Bez osłonek
Już od dawna wiadomo było, że podczas tegorocznego salonu samochodowego we Frankfurcie będzie można zobaczyć nową odsłonę Mini – samochód w wersji coupe. Z pojazdu, który jeszcze do niedawna na zdjęciach szpiegowskich pojawiał się częściowo zamaskowany, opadły wszystkie zasłony.
Mini Coupe ma być propozycją dla osób, które lubią mocniej przycisnąć pedał gazu. Mieszczące dwie osoby auto zostało zaprojektowane tak, by nie budzić wątpliwości co do swojego rodowodu, a jednocześnie z łatwością przekonać patrzącego o sportowych aspiracjach.
Mini Coupe różni się od swojego protoplasty czymś więcej niż rysunkiem karoserii. W stosunku do „cywilnego”, trzydrzwiowego Mini samochód został obniżony o 52 mm. Nowe wcielenie Mini będzie oferowane z silnikami: 1.6l i 2.0l. Pierwsza z tych jednostek występować będzie w trzech odmianach, z których dwie będą doładowane; druga to diesel.
Mini Coupe będzie sprzedawane w Europie i w USA. Amerykanie będą mogli kupić je za cenę zbliżoną do Camaro. Wydaje się więc, że na tamtejszych autostradach będzie to nader rzadki widok.