Mieszkaniec Poznania idzie na wojnę z miastem. Domaga się 100 tys. zł.
Tomasz Łukomski wielokrotnie zgłaszał miastu i służbom porządkowym, że ciężarówki i samochody nagminnie parkują na buspasie i ścieżce rowerowej. Za opieszałość służb domaga się gigantycznego odszkodowania.
- Wielokrotnie informowałem miasto, prezydenta, straż miejską i policję o tych wykroczeniach - wyjaśnia mieszkaniec Poznania. Za niedogodności spowodowane "biernością miasta i służb podległych, mimo wielu interwencji" domaga się 100 tys. zł. - informuje polskatimes.pl.
Zobacz również: Wzrastają opłaty za parkowanie
Poznaniak dostał zapewnienie od Zarządu Dróg Miejskich, że ta przyjrzy się sprawie. - Samochody zrobiły sobie tutaj wygodny parking, bezceremonialnie stając na drodze rowerowej i na buspasie - tłumaczy Łukomski.
Źródło: polskatimes.pl.