Trwa ładowanie...
20-11-2013 10:34

Mercedes W123 230E (1983): niezniszczalna "Beczka"

Mercedes W123 230E (1983): niezniszczalna "Beczka"Źródło: Piotr Mokwiński
d293nnt
d293nnt

Historia czołowych producentów przepełniona jest chwilami chluby przyniesionej przez wyjątkowo udane modele, zmieniające diametralnie wizerunek marki. Nic więc dziwnego, że kierowcy poszukujący auta o pancernej wytrzymałości i niebywałej prostocie, sięgając właśnie po takowe samochody.

W księgowych archiwach Mercedesa wprawne oko dostrzeże pokaźne zawirowania finansowe, które mogłoby się wydawać, że spowodowane są niewłaściwym zarządzaniem czy drastycznym spadkiem jakości. Powód był na wskroś inny, bowiem Niemcy serią niezniszczalnych pozycji w ofercie, mocno ograniczyli swoją sprzedaż w późniejszych latach. Nikt nie potrzebował kupować nowego Mercedesa, skoro stary został ledwie dotarty przez ostatnią dekadę. Wszystko zaczęło się modelem W114/5 ulubieńcem taksówkarzy, który legendarną wytrzymałością ustępuje pola swojemu następcy W123. Nawet w Polsce poczciwa Beczka pomimo 27 lat od zakończenia produkcji, cieszy się ogromnym zainteresowaniem - nie tylko kolekcjonerów, ale także zwykłych użytkowników. Pojawia się zatem pytanie, czy warto interesować się pojazdem sprzed trzech dekad, z myślą o codziennym użytku?

"Dziadek" dzisiejszej Klasy E wszedł do produkcji w 1976 roku, wyznaczając niemal od samego początku własne standardy w wyższej klasie. W miejsce skromnych reflektorów trafiły potężne zestawy przedzielone chromowanym grillem zwieńczonym rozpoznawalną z daleka gwiazdą. Lata 70. w niemieckiej motoryzacji doskonale ukazuje prezencja "Beczki", trójbryłowej limuzyny z wyraźnie zaakcentowaną długą maską i bagażnikiem. Jak przystało na czasy prawdziwych, aluminiowych czy metalowych dodatków niezastępowanych plastikowymi imitacjami, wokół nadwozia jak i na zderzakach znajdziemy prawdziwe chromowane wstawki. Niestety, tylko na perfekcyjnie zachowanych lub odrestaurowanych egzemplarzach są one powodem do dumy właściciela.

Styliści Mercedesa zadbali o najmniejsze detale W123, rezygnując z krzykliwych i agresywnych przetłoczeń nadających sportowego czy indywidualnego charakteru. Dodatkową przywarą wszystkich starszych aut ze Stuttgartu jest korozja, atakująca nawet bezwypadkowe sztuki. Niemniej, przy pomocy odpowiednich środków i włożonego wysiłku, bez trudu pokonamy i ten problem. Za bardzo trwałą mechaniczną stroną niemieckiej konstrukcji, podąża także wykończenie wnętrza. Kabina "Beczki" w pełni zasługuje na miano archaicznego biorąc pod uwagę dzisiejsze standardy. Bogato wyposażone wersje mogą pochwalić się elektrycznie sterowanymi szybami, centralnym zamkiem, radiem a nawet klimatyzacją - dziś przysparzającą tylko dodatkowych wydatków. Z tego też powodu w przypadku W123 poziom wyposażenia oglądanego egzemplarza ma małe znaczenie, podobnie jak rocznik widniejący w dowodzie rejestracyjnym - liczy się kondycja mechaniczna i blacharska.

d293nnt

Nim przejdziemy do weryfikacji kluczowych kwestii - mechanicznych - danego egzemplarza, powinniśmy przyjrzeć się ergonomicznemu wnętrzu z hamulcem ręcznym umieszczonym po lewej stronie kolumny kierowniczej. Początkowo, każdego kierowcę owe mercedesowskie rozwiązanie będzie mocno irytować, wprowadzając chwilowe zamieszanie na parkingu. Ciekawym dodatkiem bogato skonfigurowanych W123 jest drewniane wykończenie deski rozdzielczej i drzwi. O wygodzie jazdy prezentowanej przez sprawne egzemplarze napisano już niejedną powieść wprowadzającą czytelnika w błogi stan. Przednie fotele wizualnie niczym się nie wyróżniają, ot przeciętne siedziska starego samochodu - podobnie kanapa. Wystarczy jednak znaleźć się we wnętrzu odpowiednio zadbanego Mercedesa, by wnet zrozumieć wszystkie pozytywne opinie o komforcie podróży oferowanym przez W123. Zaskakuje także pojemność bagażnika sedana, mogącego wedle katalogu pochłonąć 500 litrów pakunków.

Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

Stare Mercedesy z opisywanym W123 i jego następcą W124 na czele, od dziesięcioleci stawiane są za wyznacznik trwałości i bezawaryjności w motoryzacji. Dodatkowo, oba modele łączyły w sobie precyzję prowadzenia, względną ekonomię eksploatacyjną i prostotę konstrukcji. Oczywiście, większość z amatorów "Beczki" z uporem poszukuje jednej z wysokoprężnych wersji silnikowych, dziś mogących pochwalić się niebotycznymi przebiegami. Wedle statystyk, pierwsza poważna awaria w mechanice W123 przytrafia się grubo po przekroczeniu 800 tysięcy kilometrów. Dlatego też równie dobrym wyborem okazują się silniki benzynowe, wśród których znacznie łatwiej wyszukać godny uwagi egzemplarz.

d293nnt

Oczekując stosunkowo niskich kosztów użytkowania najlepiej zawęzić poszukiwania do czterocylindrowych jednostek napędowych, ustawionych wzdłużnie w komorze silnika. 136 KM i 205 Nm wytwarzane z pojemności 2,3 litra to dane silnika z oznaczeniem 230E. Po masywnej limuzynie napędzanej jednostką z ośmiozaworową głowicą nie możemy spodziewać się piorunujących osiągów, czy wyjątkowo niskiego spalania. Do charakteru silnika przyczynia się także manualna czterostopniowa skrzynia biegów - automat w opcji. W mieście zużycie paliwa utrzymuje się na poziomie 12 litrów na 100 km, natomiast w trasie możemy zejść do 8-9 jednostek. W zamian otrzymujemy pancerną jednostkę, której remont pochłonie nie więcej niż 1400 złotych. Co ciekawe, nawet awaria osprzętu nie zrujnuje budżetu kierowcy - cena nowej chłodnicy wynosi 300 złotych.

(fot. Piotr Mokwiński)
Źródło: (fot. Piotr Mokwiński)

W układzie jezdnym tylnonapędowego W123 zastosowano rzecz jasna trwałą i nieskomplikowaną konstrukcję, dającą się naprawić niemal na polnej drodze. Tylne zawieszenie przeszczepiono z wprowadzonej kilka lat wcześniej Klasy S W116, belka nośna imitująca kształtem literę "V" oraz pół wleczone wahacze sprawdzały się na drodze każdej jakości. Całość zestrojono z wyraźnym nastawieniem na komfort, kosztem precyzji prowadzenia. Koszt serwisowania całego układu jezdnego jest daleki od dzisiejszego pułapu cen Mercedesa. Amortyzatory wyceniane są na około 100 złotych za sztukę, zaś wahacze od 70 do 150 złotych.

d293nnt

Mercedes W123 230E w dzisiejszych czasach jest raczej propozycją dla pasjonata, potrafiącego dokonywać podstawowych napraw we własnym zakresie - redukując tym samym koszty utrzymania. Sporą przeszkodą jest także problematyczna współpraca silników Mercedesa z instalacją gazową, wywołującą szereg zbędnych awarii. Szukajmy też aut w dobrym stanie blacharskim, bo zakup elementów nadwozia może skutkować poważnym nadszarpnięciem domowego budżetu.

Piotr Mokwiński, moto.wp.pl

ll/sj

d293nnt

Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!

"Mercedes W123 230E" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, benzynowy"
Pojemność silnika cm3 "2 299"
Moc KM / przy obr./min "136 / 5 100"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "205 / 3 500"
Skrzynia biegów "manualna, 4-biegowa"
Prędkość maksymalna km/h "180"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "11,5"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "12,9 / 8,1 / 10,3"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "13 / 9 / 11"
Pojemność bagażnika min./max. / l "500 / b.d."
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4 725 / 1 786 / 1 438"
Cena wersji podstawowej w zł "ok. 10 000 - 15 000"
Cena testowanego modelu w zł "ok. 10 000 - 15 000"
Plusy null
Minusy null
d293nnt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d293nnt
Więcej tematów