Dwa wcielenia skrzydlaka
| [
]( http://www.auto-swiat.pl/ ) |
| --- | Kiedy słyszysz dźwięk 8 cylindrów, wskazówka prędkościomierza błyskawicznie pokazuje co raz wyższe wartości, samochód spełnia wszystkie polecenia, a na twarzy masz szeroki uśmiech, to znaczy, że siedzisz za kierownicą najnowszego Mercedesa SLS AMG. Najciekawsze jest to, że takie same doznania gwarantuje też jego legendarny przodek - Gullwing.
Pod maską SLS-a znalazła się 8-cylindrowa, widlasta jednostka benzynowa zbudowana na bazie podstawowego silnika AMG o pojemności 6,3 l. Tu ma pojemność 6206 cm3 i dzięki modyfikacjom m.in. układu ssącego, rozrządu i kolektorów wylotowych osiąga moc 571 KM i potężny moment 650 Nm. Zamontowano ją wzdłużnie za przednią osią.
Historia 300 SL (W 198) rozpoczęła się w 1954 roku na salonie samochodowym w Nowym Jorku (egzemplarz pana Tadeusza ma numer seryjny 0099), gdzie Mercedes zachęcony namowami Maximiliana Hoffmana, importera marki w USA, przedstawił nowe coupé zbudowane na bazie wyścigowego modelu 300 SL (W 194). Pod jego maską pracował 6-cylindrowy silnik rzędowy z wielopunktowym wtryskiem paliwa, który pozwalał na przyspieszanie do 100 km/h w niespełna 9 s i osiąganie maksymalnej prędkości nawet 260 km/h.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Toyota Land Cruiser - Jej wysokość V8