Trwa ładowanie...
da9rel9
08-04-2014 14:46

Mercedes C: sukces murowany

da9rel9
da9rel9

Mercedes zmierza wreszcie we właściwym kierunku. Zamówienia na najnowszą Klasę S wybiegają daleko poza wyznaczony na ten rok plan, a wraz z premierą konkurenta Audi A4 i BMW Serii 3, możemy spodziewać się podobnego zjawiska. Auto dojrzało w każdej kategorii. Jest bardziej przestronne, oszczędne, a także lepiej wykonane i wreszcie zaczęło wybijać się z szarego tłumu. To nowa Klasa C podpowiadająca rywalom zza miedzy, którą ścieżką podążać.

Stylizacja najnowszego produktu ze Stuttgartu wyraźnie nawiązuje kształtem i detalami do flagowego modelu Mercedesa. Podobieństwo widać zwłaszcza w tylnej części nadwozia, gdzie w oczy rzucają się lampy przypominające swym kształtem Klasę S i wydatny dyfuzor z dwiema trapezoidalnymi końcówkami układu wydechowego. Karoseria ma 468 cm długości, co nie należy do rekordów w tym segmencie. Znacznie starsze Audi A4 ma ich 470.

Szerokość tróbryłowego nadwozia to 181 cm. Konkurent z Ingolstadt jest szerszy o 1,6 cm. Niemniej, nowa Klasa C wprowadza sporo świeżości całkowicie zmodernizowanym przodem ze sporych rozmiarów grillem i dość agresywnie narysowanym zderzakiem. W zależności od specyfikacji, samochód może różnić się właśnie od frontu. Nam jednak najbardziej przypadła do gustu wersja z emblematem, wkomponowanym między kloszami.

W ostatnich latach prawdziwą zmorą Mercedesa były bardzo podobne do siebie wnętrza przedstawicieli z różnych klas. Ten trend wreszcie odchodzi w zapomnienie, jeśli porównamy poszczególne modele z aktualnej oferty. Zajmując miejsce w najnowszej generacji Klasy C, z łatwością zaprzyjaźnimy z bardzo dobrymi materiałami wykończeniowymi i atrakcyjnym designem deski rozdzielczej.

Bezpośredni poprzednik wyraźnie odstawał jakościowo nie tylko od najnowszego wcielenia, ale również najgroźniejszych rywali spod znaku Audi i BMW. Dziś możemy śmiało powiedzieć o wyraźnej zmianie pozycji. Teraz to limuzyna z gwiazdą rozdaje karty, dlatego też z niecierpliwością czekamy na debiut A4.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Skórzane przeszycia na desce rozdzielczej, od nowa zaprojektowane zegary, konsola centralna i wielofunkcyjna kierownica, dodają kabinie luksusowego sznytu. Ciekawym patentem jest touchpad, zlokalizowany między fotelami. Z jednej strony wpasowuje się w elektroniczne gadżety, masowo wprowadzane do samochodów premium, a z drugiej, dość łatwo przypadkowo uruchomić jedną z wielu funkcji.

da9rel9
(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Uwagi możemy też mieć do wyprofilowania siedzisk i oparcia. Widać, że producent nastawił się przede wszystkim na wygodę podróżujących. Sporo miejsca z tyłu na dobrze uformowanej kanapie nastraja do długich podróży. Pozytywne odczucia potęguje świetnej jakości system Burmester. Wymaga dopłaty, ale z pewnością stanowi łakomy kąsek dla osób żądnych mocnych wrażeń akustycznych.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Niemiecki koncern przyzwyczaił nas do bardzo szerokiej palety jednostek napędowych. W przypadku poprzedniej generacji ofertę otwierał benzynowy silnik o pojemności 1,8 l i mocy zarezerwowanej dla sportowych kompaktów z początku lat 90. Bardziej wymagający klienci mogli wybierać spośród 6 i 8-cylindrowych jednostek, wśród których prym wiodła ta z oznaczeniem AMG. Nie brakowało też mocnych diesli. Póki co, najnowsza Klasa C może być napędzana dwoma czterocylindrowymi motorami benzynowymi, wspomaganymi doładowaniem i jednym agregatem wysokoprężnym.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Podstawowy wariat to 1,6-litrowy silnik o mocy 156 KM. Przyspiesza do pierwszej setki w 8,2 s. i zatrzymuje wskazówkę prędkościomierza na wartości 225 km/h. Nieco lepsze osiągi gwarantuje dwulitrowy wariant. 184 KM i 300 Nm pozwalają cieszyć się dobrą elastycznością przy umiarkowanym zużyciu paliwa. 7 litrów w cyklu mieszanym należy sklasyfikować jako bardzo przyzwoity rezultat. Zwolennicy oszczędności przy dystrybutorze powinni zwrócić uwagę na wersję 220 CDI. To dobrze znany diesel o mocy 170 KM i momencie obrotowym, równym 400 Nm w zakresie 1400-2800 obr./min. Może współpracować z manualną przekładnią o sześciu stopniach lub 7-biegowym automatem.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Do komfortowej charakterystyki zawieszenia znacznie lepiej pasuje 7G-Tronic. Płynnie zmienia kolejne przełożenia, a łopatki przytwierdzone do kierownicy pozwalają dobrać efektywny bieg przed sekwencją ostrych zakrętów lub kolumną ciężarówek czekających na wyprzedzenie.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Zawieszenie osadzone na opcjonalnych, 18-calowych felgach dobrze znosi nierówności, a układ kierowniczy precyzyjnie oddaje położenie kół. Spalanie na poziomie 7 l w mieście i niewiele ponad 5 l w trasie będzie efektem rozważnej jazdy. Mocniejsze operowanie pedałem akceleratora pochłonie od 2 do 3 jednostek więcej.

(fot. WP.PL)
Ceny nowego Mercedesa C zaczynają się od 125 900 zł. To poziom zbliżony do oferty Audi, Lexusa i BMW. Dobrze wyposażony egzemplarz widoczny na zdjęciach to nawet dwukrotność powyższej kwoty. W cenie otrzymamy szereg systemów bezpieczeństwa z aktywnym tempomatem, asystentem pasa ruchu, monitoringiem zmęczenia kierowcy i układem minimalizującym skutki wypadku.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

W tytule zasugerowaliśmy sukces tego modelu, co potwierdza liczba zamówień u polskiego przedstawicielstwa. Znacznie przewyższa ona liczbę samochodów dostępnych w magazynie. To dobra oferta nie tylko dla klienta indywidualnego, ale również dla flot.

Piotr Mokwiński, moto.wp.pl

da9rel9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
da9rel9
Więcej tematów