Mazda3: postrach wśród kompaktów

Zaistnieć w klasie kompaktowych legend jest niezwykle trudno, o czym Mazda przekonuje się od wielu lat. Poprzednie generacje uchodziły za solidne samochody ze sprawdzoną technologią, ale zawsze brakowało im emocjonalnego magnesu. Najnowsze wcielenie trójki to zupełnie inna bajka. Na ulicy przyciąga równie mocno uwagę, co Alfa Romeo Giulietta, prowadzi się porównywalnie z Volkswagenem Golfem, a jej cena znajduje się na akceptowalnym poziomie. Czy to wystarczy, aby oczarować świat?

Nowa filozofia budowania samochodów przez japońskiego producenta zdaje egzamin. Spory sukces odniósł model CX-5, a na szóstkę trzeba czekać nawet kilka miesięcy. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszy się kompaktowy model, mogący poważnie namieszać w segmencie zdominowanym od lat przez Volkswagena, Forda i Opla. Mierzące 446,5 centymetra nadwozie Mazdy zaprojektowano w stylu Kodo. Dynamiczne przetłoczenia wespół z przednimi kloszami w kształcie łez i gwałtownie opadającą klapą bagażnika skutecznie wyróżniają azjatycki samochód. Biksenonowe reflektory należą do opcjonalnego wyposażenia, podobnie jak obręcze o średnicy 16 cali wymagające 2250 złotych dopłaty w podstawowej specyfikacji. Do wyboru klienta oddano aż 9 lakierów nadwozia i równie dużo konfiguracji bagażnika dachowego przystosowanego do przewozu rozmaitych przedmiotów.

Mimo niemałych gabarytów nadwozia i rozstawu osi na poziomie 270 centymetrów, trójka nie należy do mistrzów przestronności pośród kompaktowej braci. W pierwszym rzędzie dość rozbudowana konsola centralna i boczki drzwiowe mogą sprawić, że poczujemy się odrobinę klaustrofobicznie. Podobne wrażenie będzie z tyłu, głównie przez stosunkowo wąski otwór między słupkiem a maksymalnie wychylonymi drzwiami i nisko poprowadzoną linią dachu. Delikatny dyskomfort jednak mija po przejechaniu kilkunastu kilometrów, a Mazda rekompensuje tę małą niedogodność szeregiem zalet i niezłym wyposażeniem już w standardzie. Japońskie auto wykonano z dobrych jakościowo materiałów i bardzo dobrze spasowanych. W tej kwestii, widoczny na zdjęciach samochód wypada znacznie lepiej, niż Toyota Auris i Hyundai i30.

Projekt deski rozdzielczej wygląda nowocześnie i jednocześnie należy do łatwych w obsłudze. Sterowanie dwustrefową klimatyzacją automatyczną, przełączaniem wskazań komputera pokładowego, czy wyszukanie celu podróży w dodatkowej nawigacji nie powinno odciągać uwagi kierowcy od drogi. W ciekawy sposób zaprojektowano zegary. Pośrodku umieszczono analogowy prędkościomierz, natomiast z lewej strony ciekłokrystaliczny wyświetlacz informujący o aktualnej prędkości obrotowej silnika. Detal zaczerpnięty wprost z jednośladów i dodający wnętrzu nieco sportowego sznytu. Na koniec warto jeszcze wspomnieć o bagażniku. Ma 364 litry pojemności, czym nie zachwyca w swoim segmencie, ale sytuację nadrabia regularnym kształtem i ustawnością. Po złożeniu asymetrycznego oparcia kanapy uzyskamy dostęp do 1250 litrów.

Zdecydowanie jednym z najsłabszych punktów trójki jest paleta jednostek napędowych. Obecnie w gamie znajdują się tylko dwa silniki o pojemnościach 1,5 i 2,0 l. Słabszy rozwija 100 koni mechanicznych i 150 Nm momentu obrotowego, co wystarcza do osiągnięcia pierwszej setki już w 10,8 sekundy. 2,0 l występuje w dwóch wariantach mocy. Podstawowy generuje 120 KM i z pewnością zasługuje na bycie poważną alternatywą dla dowsizingowych produktów zasilanych przy pomocy turbosprężarki. Spala niewiele więcej od TSI i Ecoboosta, a gwarantuje znacznie dłuższą i przede wszystkim bezproblemową eksploatację. Póki nie znamy szczegółów dotyczących odmiany MPS, najmocniejszy wariant stanowi 165-konna benzyna. Właśnie taki egzemplarz okazuje się najprzyjemniejszy w codziennej eksploatacji, gdyż zapewnia dobrą elastyczność i stosunkowo niskie zapotrzebowanie na paliwo.

Szeroki wybór felg w niskich cenach na Allegro. Zobacz aktualne oferty!

Brak diesla w ofercie zdaje się mieć zatem logiczne uzasadnienie. W cyklu miejskim, Mazda z tym silnikiem spala około 7,5-8,5 litra. W terenie niezabudowanym każde sto kilometrów pochłonie 6-6,5 litra, co należy uznać za przyzwoity rezultat. Przyspieszenie do 100 km/h w 8,2 sekundy oraz prędkość maksymalna wynosząca 210 km/h w zupełności wystarczą do sprawnego przemieszczania. Bardzo dobrze zestopniowano skrzynię biegów, ale przyzwyczajenia będzie wymagać obsługa sprzęgła. Dopiero po kilkudziesięciu lub nawet kilkuset kilometrach opanujemy płynne przełączanie poszczególnych przełożeń. Wzorowe wyciszenie motoru gwarantuje spokój w kabinie przy wyższych prędkościach, a dynamiczny charakter japońskiego kompaktu umożliwi czerpanie radości podczas szybkiego pokonywania ciasnych zakrętów.

Trójka dobrze czuje się w mieście, choć przeszkadzać w parkowaniu może mała tylna szyba. Równie dobrze radzi sobie poza nim, oferując wysoki poziom wygody i optymalne wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa i komfortu. Cena najmocniejszej wersji benzynowej startuje z poziomu 76 400 złotych. Doposażenie do specyfikacji widocznej na zdjęciach to finalny wydatek rzędu 85 tysięcy. Brzmi interesująco, biorąc pod uwagę fakt, że otrzymujemy w tej cenie biksenonowe światła, nawigację i niestety, przynajmniej o cal za małe aluminiowe obręcze. Czy Mazda jest w stanie zagrozić dominacji niemieckich wyjadaczy? Z pewnością tak.

Piotr Mokwiński, moto.wp.pl

Szeroki wybór felg w niskich cenach na Allegro. Zobacz aktualne oferty!

"Mazda 3 2,0 SkyEnergy" - DANE TECHNICZNE