1,8 mln euro
Młody człowiek i 1000-konne auto to nie jest dobre połączenie.
Jeśli do tego dodamy holenderskie przepisy i tamtejszą policję, mamy gwarancję kłopotów. 20-letni kierowca bugatti veyrona przekroczył dwukrotnie dopuszczalną prędkość na jednej z tras w Rotterdamie. Zamiast 80 km/h jechał 160 km/h, co w wypadku tego pojazdu można uznać za lekkie rozpędzanie się. Inne spojrzenie mieli jednak na to funkcjonariusze, którzy wypisali stosowny mandat, a następnie zgodnie z obowiązującym prawem, zarządzili odebranie kierowcy prawa jazdy i... samochodu.
Auto było naturalnie własnością zamożnego taty młodzieńca, który został zobowiązany do wykupu zatrzymanego pojazdu. Kwota za jaką miał odzyskać veyrona to 1,8 mln euro.
bc