Trwa ładowanie...

Mały boom na używane hybrydy

W ciągu zaledwie dwóch lat oferta samochodów spalinowo-elektrycznych z drugiej ręki podwoiła się na polskim rynku. Co ciekawe, spora ich część ma pewne pochodzenie – zostały kupione w krajowych salonach, miały jednego właściciela i z reguły były serwisowane w ASO.

Mały boom na używane hybrydyŹródło: Materiały prasowe
d3usz9w
d3usz9w

Ze statystyk otomoto.pl, największego portalu z ogłoszeniami motoryzacyjnymi, wynika, że w ubiegłym roku opublikowano na nim dokładnie 9365 ofert sprzedaży aut hybrydowych. To oznacza, że było ich aż o 60 proc. więcej niż w roku 2017 i o ponad 100 proc. więcej niż w 2016! Tylko w tej chwili na otomoto.pl wystawionych jest na sprzedaż ponad 1700 używanych hybryd, w serwisie gratka.pl około 500, a na OLX kolejne 300 (plus 1700 z otomoto). Choć część z ogłoszeń zapewne się pokrywa, to i tak można przyjąć, że szukający hybrydy z drugiej ręki mogą przebierać w około 2000 ofert. Co w nich znajdą?

Lexus IS (fot. Materiały prasowe) Materiały prasowe
Lexus IS (fot. Materiały prasowe) Źródło: Materiały prasowe, fot: Lexus

Ponad 70 proc. oferty to modele Toyoty i Lexusa, co nie powinno dziwić, bo to te marki są pionierami we wdrażaniu i upowszechnianiu spalinowo-elektrycznej technologii. Pozostałe 30 proc. to hybrydy innych producentów, w tym rzadkie i jeszcze nie do końca sprawdzone w realnych warunkach plug-iny (egzemplarze wystawione na otomoto mają w większości najwyżej po kilkanaście tysięcy kilometrów przebiegu).

Sytuacja nieco się zmienia, gdy szukamy sprawdzonego i pewnego auta z polskiego salonu, które od nowości miało tylko jednego właściciela. Takich samochodów w internetowym serwisie aktualnie jest… ponad 600. Czyli – statystycznie rzecz ujmując –około 30 proc. całej oferty. To dużo. Szczególnie zważywszy, że w przypadku aut benzynowych i diesla ten odsetek to 15-20 proc.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe, fot: Honda

Mówiąc wprost, w przypadku hybryd mamy dwukrotnie wyższe prawdopodobieństwo upolowania wartościowego, pewnego, zadbanego egzemplarza. Co więcej, w tym gronie 60 proc. aut to Toyoty, a niemal 30 proc. – Lexusy. To dowodzi, jak bardzo marki te zdominowały polski rynek hybryd.

d3usz9w

Pytanie, czy zakup używanej hybrydy – ze względu na silnik elektryczny i baterie – wiąże się z większym ryzykiem, niż ma to miejsce w przypadku diesli czy benzyniaków. Zdaniem ekspertów, jeżeli auto było właściwie serwisowane i nie miało poważnego wypadku, to nie ma czego się obawiać. Nawet jeżeli ma przebieg w okolicach 200 tys. km i więcej. A to z kilku względów:

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe, fot: Lexus
  • Wbrew stereotypowym przekonaniom hybrydy mają prostą budowę (znacznie prostszą niż zdecydowana większość diesli i nowoczesnych samochodów benzynowych). Opierają się na sprawdzonych, wolnossących i bezawaryjnych silnikach spalinowych, nie mają filtra cząstek stałych, turbosprężarek czy nawet rozrusznika, alternatora i sprzęgła.
  • Niektóre części eksploatacyjne w hybrydach wymienia się rzadziej niż w innych autach. Dotyczy to np. klocków i tarcz hamulcowych – komplet wytrzymuje nawet 100 tys. km. To efekt tego, że auta HEV do wytracania prędkości w pierwszej kolejności wykorzystują generator (odzyskuje energię, która następnie trafia do akumulatorów).
  • Serwisowanie HEV jest tańsze o 20-30 proc. niż aut z "normalnym" napędem. Sam silnik (lub silniki) elektryczny oraz akumulatory nie wymagają żadnych przeglądów ani wymiany części.
  • Z doświadczeń serwisów wynika, że w klasycznych hybrydach akumulatory zachowują pełną sprawność i efektywność nawet przy przebiegu przekraczającym 300 tys. km
  • Ewentualna wymiana baterii (gdyby okazało się to konieczne) nie jest tak droga, jak powszechnie się twierdzi. Ale pod jednym warunkiem – że auto jest wyposażone w akumulatory niklowo-wodorkowe. Komplet z wymianą w ASO Toyoty czy Lexusa to koszt 8-12 tys. zł. Tyle potrafi kosztować nowa turbosprężarka do diesla Audi czy BMW.
RAV4 Materiały prasowe
RAV4 Źródło: Materiały prasowe, fot: Materiały prasowe

Dodatkowo sensowność zakupu używanej hybrydy podkreślają wyspecjalizowane firmy jak ADAC, Dekra czy J.D. Power. Z ich badań, statystyk i raportów wynika, że auta HEV należą do najmniej awaryjnych na rynku, a ich właściciele do najbardziej zadowolonych ze swoich pojazdów.

d3usz9w

Nie zmienia to faktu, że przy zakupie zawsze trzeba zachować maksimum ostrożności i dobrze zweryfikować stan i przeszłość konkretnego egzemplarza. Na szczęście ASO oferują przeglądy przedsprzedażowe, a swoich bazach danych najczęściej mają pełną historię serwisową aut. Sam przegląd obejmuje np. ocenę stanu baterii, na podstawie którego można oszacować, jak długo auto pojeździ bez konieczności wymiany akumulatorów - co w przypadku auta używanej hybrydy jest kluczowe.

d3usz9w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3usz9w
Więcej tematów