Ford Mustang McLaren M81
Forda Mustanga nie trzeba nikomu przedstawiać, McLarena – też nie. Ale czy wiedzieliście, że te firmy niegdyś wspólnie stworzyły samochód? Owocem współpracy był Mustang trzeciej generacji (tzw. Fox-body) w wersji McLaren M81. Lakierowanie w kolorze papaya orange nawiązywało do bolidów McLarena startujących w USA w seriach Can-Am i IndyCar. Modyfikacje zewnętrzne sugerowały potężne możliwości napędu – wygląd był rzekomo wynikiem doświadczenia zdobytego w F1. W rzeczywistości jednak pod wybrzuszoną maską pracował zaledwie 2,3-litrowy silnik, który dzięki turbodoładowaniu generował 175 KM – zaledwie 43 więcej niż standardowy Mustang. Należy pamiętać, że dla silników montowanych w wówczas w Mustangu były to bardzo chude lata. Pięciolitrowe V8 osiągało zaledwie 141 KM. Ford obiecywał sobie po tej kooperacji powtórzenia sukcesu Mustangów Carolla Shelby’ego. Pierwotnie planowano edycję 249 egzemplarzy. Skończyło się na… 10.