Ekstremalnie
Nie na darmo o Niemicach mówi się królowie tuning. Ich spece z niezliczonych warsztatów nie mają żadnych kłopotów by często wspaniałe maszyny przerabiać na jeszcze bardziej oszałamiające. Świetnym przykładem jest tutaj CLP Automotive firma, która dobrała się do najnowszego wcielenia BMW M3 Coupe. Dzięki ich ciężkiej pracy powstała maszyna o przydomku Interceptor. Auto bez dwóch zdań zdaje się naśladować samochód wyścigowy M3 GT, który brał udział w 24-godzinnym wyścigu na Nurburgringu.
,br> CLP Automotive zaczęło od zamontowania kompletnego i szerokiego body-kitu - nowe nadkola, maska z wlotami powietrza oraz potężne skrzydło na klapie bagażnika. Całość świetnie dopełniają wyścigowe felgi z lekkich stopów z centralnym mocowaniem - 9x19’’ z przodu oraz 12x19’’ z tyłu. O sportowy charakter auta dba również wyczynowe zawieszenie marki Bilstein
Kabina została dokładnie opróżniona ze wszystkich zbędnych dodatków. W miejsce tylnej kanapy trafiła klatka bezpieczeństwa. Natomiast zamiast przednich, profesjonalne kubełki Recaro.
Pod maską również zaszły zmiany i to poważne. CLP zamontowało układ z kompresorem wprost z G-Power oraz nowy tytanowy wydech od firmy Akrapovic. Spece z CLP wprowadzili jeszcze kilka swoich zmian i zamiast seryjnych 420 KM z silnika udało im się wycisnąć aż 180 KM więcej.
Całkowity koszt modyfikacji został wyceniony na obłędne 69 tys. euro. Oczywiście w koszt modyfikacji nie wliczono ceny samochodu dawcy.
lop/