Litwa zrezygnowała z placów manewrowych podczas egzaminu na prawko. Czy u nas jest to możliwe?
Litwa odchodzi od placów manewrowych. Nie jest to pierwszy kraj wśród naszych sąsiadów, który tego dokonał. Wpływ na taką decyzje miała międzynarodowa komisja egzaminacyjna.
Według raportu CIECA z roku 2009 umieszczanie zadań na placu manewrowym w egzaminie na prawo jazdy jest nieuzasadnione i nie wpływa na jakość jazdy kierowców. Jest to strata wielu cennych godzin, które można by zdecydowanie lepiej wykorzystać, aby przygotować przyszłych kierowców. Jak tłumaczą eksperci, najlepszym wyjściem jest spędzenie tych godzin na jeździe w naturalnym otoczeniu ruchu drogowego.
W wielu krajach europejskich takie zasady już od dawna funkcjonują. Do tej grupy należą przede wszystkim Niemcy. Przepisy tam nie przewidują jazdy po placu manewrowym, zamiast tego kursantowi zleca się cztery godziny jazdy po autostradzie, trzy godziny jazdy nocą i cztery godziny jazdy w terenie niezabudowanym. To zdecydowanie lepsze zagospodarowanie czasu, niż jakakolwiek liczba godzin spędzana na placu manewrowym. Podobną decyzję podjęto w Estonii.
Mimo że zmiany które aktualnie wprowadza się na Litwie, mają na celowniku głównie prawo jazdy kategorii B, to w przypadku kategorii A czas spędzany na placu manewrowym zostanie zmniejszony do minimum.
Czy w Polskich przepisach przydałaby się taka zmiana? Biorąc pod uwagę, że mamy najmniejszą zdawalność egzaminów w Europie, a jednocześnie najwyższą śmiertelność wśród młodych kierowców, odpowiedź jest oczywista, jednak na takie zmiany trzeba jeszcze poczekać. A co do ćwiczeń na placu manewrowym, pragniemy przypomnieć o pewnej sytuacji, która wydarzyła się w Częstochowie kilka lat temu. Nagranie poniżej.
Autor: Arkadiusz Stando