Lexus też będzie miał ekrany dotykowe. Bez nich trudno dziś się obejść
Ekrany dotykowe w samochodach to dziś nic niezwykłego, jednak marki premium podchodzą do nich ostrożnie. Jednak wygląda na to, że nawet Lexus zmieni zdanie i będzie stosował taki sposób sterowania systemem infotainment.
Klientela marek premium to w dużej części starsi, bardziej konserwatywni kierowcy. Widać to, gdy spojrzy się na systemy multimedialne w samochodach tych firm. Choć np. w Volkswagenie czy Renault sterowanie za pomocą ekranu dotykowego nie jest niczym nowym, to wśród producentów aut z wyższej półki, nawet jeśli zdecydowano się na takie rozwiązanie, to zostawiono klasyczne dżojstiki czy panele dotykowe do sterowania komputerem. Mercedes nawet wprowadzając swój touchpad, zostawił też pokrętło tłumacząc, że klienci są przyzwyczajeni do tego rozwiązania i dlatego musi jeszcze na jakiś czas ono zostać.
Podobnie konserwatywne podejście widać w Lexusie. Japońska marka posiada panel dotykowy na tunelu centralnyn nazwany Remote Touch. Dzięki temu ekran systemu multimedialnego może być umieszczony wysoko, niemal na wysokości wzroku, a sterowanie nim nie wymaga odrywania pleców od fotela. Rozwiązanie to zadebiutowało w 2010 roku wraz z nadejściem Lexusa RX i ostatecznie trafiło do wszystkich modeli oprócz GX. Jednak dziś systemy infotainment są coraz bardziej zaawansowane i posiadają spore możliwości, a to oznacza, że wymagają też innego sterowania.
W czasach, gdy praktycznie każdy posiada smartfon, sterowanie dotykowe stało się codziennością i nawet starsze osoby zdążyły się do niego przekonać. Potwierdził to ostatnio Koichi Suga, główny menadżer Lexus Design, zapowiadając w ten sposób wprowadzenie ekranów dotykowych do samochodów japońskiej marki.
– Projektowanie wnętrz staje się coraz ważniejsze, ponieważ nowe technologie muszą być odpowiednio zastosowane i zintegrowane. Wnętrza Lexusów były zawsze opracowywane w taki sposób, by wszystkie systemy były łatwe w użyciu. Dzisiaj ludzie wydają się chętniej korzystać z ekranów dotykowych, więc chcemy odpowiedzieć na tę potrzebę – powiedział Koichi Suga.
Oznacza to, że wnętrza Lexusów niedługo mocno się zmienią, aby być przystosowane do ekranów dotykowych. Czy będzie to tylko jeden ekran, czy może dwa oddzielne panele jak np. w Land Roverze, tego dziś nie wiadomo. Tajemnicą też jest wielkość wyświetlacza i to, ile funkcji zostanie na niego przeniesione. Wiemy jednak, że nawet konserwatywni Japończycy zdecydowali się na zmianę.
Ważne jest przy tym, że Lexus na pewno nie będzie zaczynał od zera. Inżynierowie marki premium będą mogli garściami czerpać z wiedzy Toyoty, która od lat stosuje systemy multimedialne z ekranami dotykowymi. Zapewne całość będzie się różniła od systemu Toyota Touch 2 znajdującego się m.in. w nowej generacji RAV4, ale można się spodziewać tego, że w Lexusie wykorzystane zostanie doświadczenie przy tworzeniu tego rozwiązania.