Trwa ładowanie...
d3b890l
11-12-2006 07:16

Leszek Kuzaj zakończy karierę?

d3b890l
d3b890l

Leszek Kuzaj niemal skakał z radości, gdy okazało się, że wygrał Kryterium Karowa i cały 44. Rajd Barbórka. Dzień później rajdowy mistrz Polski przyznał, że zastanawia się, czy nie powinien to być ostatni start w jego karierze.

Pierwsze załogi wystartowały do Rajdu Barbórka o godz. 10. Odcinek na Bemowie (wyścig równoległy zaplanowano na popołudnie) nie dostarczył kibicom zbyt wielu wrażeń. Kierowcy nie ryzykowali skoków na mostku, by nie zniszczyć aut (czekały ich jeszcze trzy próby), stawiając na szybkość, a nie widowiskowość. Wygrał Tomasz Kuchar.

Potem przyszła pora na debiutujący w Barbórce odcinek na żerańskim torze testowym FSO. Takiej próby nie zobaczy się na żadnym rajdzie – samochody dwukrotnie przejeżdżały przez charakterystyczne, wyprofilowane jak na owalnych torach wyścigowych, długie nawroty. Na trasie znalazło się też kilku „śpiących policjantów”, na których samochody skakały niczym piłeczki.

Wiele aut na metę próby przyjeżdżało udekorowanych ograniczającą trasę taśmą. Jedni mieli problemy z bardzo zdradliwą, śliską nawierzchnią, a inni z nawigacją. Te ostatnie dotyczą szczególnie kierowców wyścigowych z Pucharu Picanto pilotowanych zazwyczaj przez swoich kolegów z toru. Większość zaczęła w tym sezonie karierę wyścigową i był to dla nich pierwszy rajdowy start w życiu. Niektórzy z nich wymownymi gestami starali się dowiedzieć... którędy mają jechać. Zakręt „przestrzelił” nawet mistrz Włoch Paolo Andreucci w fiacie punto s2000. Najszybszy był Leszek Kuzaj. – Powinno być jeszcze szybciej, niepotrzebnie odpuściłem na ostatnim nawrocie – mówił na mecie.

d3b890l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3b890l
Więcej tematów