Lancia Ypsilon 0,9 TwinAir: modelka z silnikiem roku

Jeśli mielibyśmy wymienić najładniejszy samochód miejski, nie byłoby to łatwe zadanie. Na pewno wśród najciekawszych propozycji znaleźliby się przedstawiciele z Włoch i z Francji. Do czołówki najbardziej wyrazistych konstrukcji zakwalifikowalibyśmy Alfę Romeo Mito, Citroena C3, a także niezbyt popularną w Polsce Lancię Ypsilon.

Możliwość personalizacji nadwozia i wnętrza sprawi, że trudno będzie spotkać dwa takie same egzemplarze ostatniego z wymienionych. Wydłużona płyta podłogowa Fiata 500 wraz z silnikiem roku 2011 - 0,9 TwinAir, stanowią dobry tandem sprawdzający się nie tylko w mieście, ale i w dłuższych trasach.

Karoseria Włoszki mierzy zaledwie 384 centymetry długości, 167 szerokości i 1155 wysokości. Niewielkie rozmiary wraz z masą własną na poziomie 975 kilogramów zagwarantują odpowiednią zwinność w mieście i przyczynią się do umiarkowanego zapotrzebowania na paliwo. Skromnych rozmiarów nadwozie zostało zaopatrzone w szereg detali skutecznie podnoszących jego atrakcyjność. Dla topowych specyfikacji zarezerwowano ksenonowe światła (dostępne dla opcji Gold, Platinumi Momo), 16-calowe obręcze ze stopów lekkich oraz chromowane elementy i dwukolorowy lakier karoserii. Na wydłużonej płycie podłogowej Fiata 500 udało się stworzyć samochód godny salonów mody rodem z Mediolanu. Mimo kilku lat obecności na rynku, Lancia wciąż potrafi zwrócić na siebie uwagę.

Dla zachowania kontrastu, egzemplarz widoczny na zdjęciach zaopatrzono w jasną tapicerkę z ciemnymi, plastikowymi wstawkami. Wyprofilowanie foteli nie zachęca do sportowej jazdy, ale w dłuższych trasach okaże się, że niemal płaskie siedzisko wraz z oparciem tworzy komfortowy zestaw. Biorąc pod uwagę zaklasyfikowanie Ypsilona do segmentu B, nie spodziewajmy się imponującej przestrzeni z tyłu i w przedziale ładunkowym. Drugi rząd zaspokoi potrzeby osób o wzroście nieprzekraczającym 180 centymetrów. Nie powinno im też brakować miejsca przed kolanami, czego już nie uświadczą koszykarze. Za oparciem asymetrycznie dzielonej kanapy zlokalizowano bagażnik o pojemności 245 litrów.

Nieregularne kształty wywołane przez wnikające do wewnątrz nadkola nie czynią go mistrzem praktyczności, niemniej podczas codziennych zakupów lub krótkich wypadów na działkę, powinien stanąć na wysokości zadania. Widać, że konstruktorzy poświęcili wiele czasu na zaprojektowanie oryginalnego kokpitu. W porównaniu do niemieckich przedstawicieli tego segmentu, można powiedzieć, że Włosi stworzyli dzieło sztuki przemysłowej. Nie ma tu miejsca na nudę i konserwatywny brak polotu.

Zobacz najpopularniejsze gadżety motoryzacyjne na Allegro!

Centralnie umieszczony panel sterujący wszystkimi urządzeniami pokładowymi nie jest wzorcem ergonomii, ale po dłuższym zapoznaniu okazuje się dobrym towarzyszem codziennej znajomości. W zależności od specyfikacji, na pokładzie prezentowanej Włoszki możemy uświadczyć nawigację satelitarną, automatyczną klimatyzację, radioodtwarzacz współpracujący z zewnętrznymi nośnikami pamięci, a także liczne srebrne wstawki podnoszące temperaturę w kabinie. Jakość materiałów wykończeniowych nie zachwyca, ale też nie rozczarowuje, chociaż po klasie premium moglibyśmy spodziewać się nieco więcej, a tak chce być pozycjonowana włoska marka.

Do sprawnej jazdy po mieście w zupełności wystarczy dwucylindrowy silnik benzynowy o mocy 85 koni mechanicznych. Przy przebiegach rzędu 10-15 tysięcy kilometrów rocznie, będzie to rozsądny wariant z uwagi na niższe koszty eksploatacji względem wersji wysokoprężnych. Dzięki turbodoładowaniu osiąga aż 145 Nm momentu obrotowego przy 2000 obr./min, co zapewnia przyzwoitą elastyczność. Trzeba tylko pamiętać, aby utrzymywać wskazówkę obrotomierza powyżej tej wartości. Poniżej niewiele się dzieje, a w razie konieczności nagłego wyprzedzenia innego pojazdu, trzeba błyskawicznie redukować bieg. Manualny mechanizm pracuje stosunkowo precyzyjnie, jednak w trasie przydałoby się szóste przełożenie celem zredukowania hałasu i obniżenia zużycia paliwa.

Zawieszenie zestrojono przede wszystkim z myślą o komforcie. Belka skrętna z tyłu i kolumny McPhersona z przodu nieźle radzą sobie w zakrętach, ale podczas dynamicznych przejazdów dość szybko wkracza do akcji elektronika. Lancia zdecydowanie lepiej czuje się w mieście i na prostych drogach. To właśnie tam będzie błyszczeć designem i zwrotnością. Niestety, zapotrzebowanie na benzynę wcale nie jest takie niskie, jak obiecuje producent w katalogach. 7 litrów w cyklu miejskim i niewiele ponad 5 w trasie to wartości, do których należy się przyzwyczaić i je zaakceptować.

Ostatnie kilka lat przyniosło spore zmiany w segmencie B. Mimo, że w Polsce niekwestionowanym liderem pozostaje Skoda Fabia, to nowe i oryginalne konstrukcje zaczynają dochodzić do głosu. Kia Rio, Chevrolet Aveo, czy chociażby atrakcyjnie wystylizowany Ford Fiesta, szturmem przebijają się do czołówki rankingu sprzedaży nie tylko w naszym kraju, ale i w całej Europie. Lancia to inna liga. Blisko jej do najlepszych samochodów tego segmentu, mimo nielicznych niedociągnięć. Za styl trzeba płacić o czym przekonuje cena. Za egzemplarz widoczny na zdjęciach zapłacimy blisko 80 000 złotych. W tej cenie dostaniemy bogato wyposażonego Seata Ibizę Cuprę, a także Volkswagena Polo Gti, czy Fiestę ST. Cóż, za styl i szyk zawsze trzeba było sporo płacić.

Piotr Mokwiński/ll/moto.wp.pl

Zobacz najpopularniejsze gadżety motoryzacyjne na Allegro!

"Lancia Ypsilon 0,9 TwinAir" - DANE TECHNICZNE