Kolejny dzień w motoryzacyjnym raju
Drugi dzień toczy się w bardzo szybkim tempie. Trudno złapać czasem głębszy oddech, gdyż imponująca wielkość hali i mnogość przeróżnych samochodów, pozwala się całkowicie zatracić w tym motoryzacyjnym szale. Jeśli macie czas w weekend i wolnych kilkaset złotych w kieszeni, wsiadajcie w samolot i przylatujcie do Genewy. To święto dla prawdziwych maniaków!