Nowe przepisy, zgodnie z którymi kierowca traci prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, działają – tak twierdzi wielu ekspertów, w tym policja. Zatem PKP proponuje, aby podobną karę stosować w sytuacji innego, wyjątkowo niebezpiecznego zachowania, czyli łamania przepisów na przejazdach kolejowych.
Liczne kampanie społeczne prowadzone na całym świecie, ale też powracające informacje o kolejnych ofiarach, często przypominają kierowcom, że w starciu z pociągiem samochód nie ma żadnych szans, a wypadki na przejazdach kolejowych należą do najtragiczniejszych w skutkach. Mimo to nie brakuje osób, które ignoruję nakaz zatrzymania się przed torami i upewnienia się, że można bezpiecznie przez nie przejechać. Aktualnie za takie wykroczenie grozi 100 zł mandatu i dwa punkty karne, ale kolejarze proponują zaostrzenie tych przepisów. Chcą, aby przy drugim przewinieniu automatycznie zatrzymywać prawo jazdy na 3 miesiące. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji uważa jednak, że to zbyt surowa kara.
Od początku 2015 roku na przejazdach kolejowych doszło do 89 wypadków i kolizji. Niestety aż w 98 proc. przypadków powodem tych zdarzeń była nieostrożność kierowców. Wystarczy udać się na dowolny przejazd, aby zobaczyć, jak wiele samochodów nie zatrzymuje się przed torami.
sj, moto.wp.pl