Kia Carens: rodzina na swoim

W gamie Kii brakowało rodzinnego MPV zbudowanego na kompaktowej płycie podłogowej. Dotychczasowe generacje Carensa nie osiągnęły sukcesu w Europie znajdując przez kilkanaście lat jedynie 300 tysięcy klientów. Nie były też w stanie konkurować z lepiej dopracowanymi i bardziej zaawansowanymi technologicznie rywalami.

Teraz ta sytuacja ma się zmienić. Polski importer przewiduje, że jego najnowszy produkt znajdzie w tym roku około 550 nabywców. Docelowo ma się sprzedawać w liczbie około 800-900 egzemplarzy. Na pewno nie są to słowa rzucane na wiatr, bo auto zaprojektowano z pomysłem i dbałością o szczegóły.

Stylizacja Carensa wpisuje się kanon nowego designu azjatyckiej marki. Charakterystyczne przetłoczenia już z daleka zdradzają, że mamy do czynienia z Kią. Niemniej, pojawiły się też akcenty przywodzące na myśl rozwiązania stosowane u innych producentów. Patrząc na kształt tylnych świateł, możemy dojść do wniosku, że kreślarzom spodobał się kształt Forda C-Max, głównego rywala w walce o dominację w segmencie. W stosunku do poprzednika, samochód nieznacznie zmalał, ale zwiększył się rozstaw osi, przez co wygospodarowano więcej miejsca w środku.

Już w standardzie dostaniemy LED-owe światła do jazdy dziennej, ale ksenonowe reflektory, panoramiczne okno dachowe z możliwością otwierania, czy bezkluczykowy system dostępu znajdują się w wyższych specyfikacjach. Aluminiowe obręcze o średnicy 18 cali będą na razie największymi w ofercie, ale trzeba przyznać, że na siedemnastkach zawieszenie lepiej poradzi sobie z nierównościami.

Nadwozie Carensa należy do najdłuższych w segmencie i mierzy 454,5 centymetra. Jak na kompaktową konstrukcję, to naprawdę niemało. Ponadto, dzięki rozstawowi osi na poziomie 275 cm, w środku jest bardzo przestronnie, zwłaszcza w dwóch pierwszych rzędach. Dopłacając do wyjściowej ceny dwa tysiące złotych, możemy liczyć na chowane w podłodze bagażnika dodatkowe siedziska. Zajmowanie na nich miejsca nie będzie należeć do szczególnych przyjemności, jednak przejechanie na nich nawet 200 kilometrów, nie powinno stanowić większego problemu.

Szeroki wybór modeli marki Kia w atrakcyjnych cenach. Sprawdź najnowsze oferty!

W konfiguracji 7-osobowej nie możemy liczyć na przepastną przestrzeń ładunkową, ale 536 litrów przy pięciu podróżujących na pokładzie w zupełności wystarczy na weekendowy lub wakacyjny ekwipunek. Na uwagę zasługuje też jakość materiałów wykończeniowych, bo w tej kwestii Azjaci zrobili duży krok do przodu. Spora część tworzyw jest miękka i przyjemna w dotyku. Ponadto, klienci mają do wyboru dwa rodzaje kolorów. Bardziej praktyczny okaże się czarny, natomiast kremowo-ciemna kolorystyka spodoba się dzieciom i użytkownikom często zaglądającym z odkurzaczem do wnętrza. Kolejny mocny punkt stanowi lista dodatków. W porównaniu z Niemcami i Japończykami, Koreańczycy zawsze zostawali z tyłu. Teraz ten obraz się zmienia. Przednie fotele mogą być wentylowane, duży ciekłokrystaliczny wyświetlacz obsługuje nawigację, kamerę cofania i zestaw multimedialny, a skórzana tapicerka pomoże utrzymać przedział
pasażerski w nienagannej czystości.

Do napędu Carensa zaprzęgnięto cztery jednostki. Dwie z nich to diesle o pojemności 1,7 litra. Słabszy wariant rozwija 115 koni mechanicznych i poza niskim zapotrzebowaniem na paliwo oraz satysfakcjonującą elastycznością, nie będzie odpowiednim wyborem dla kierowcy podróżującego z kompletem pasażerów. Dla bardziej wymagających przygotowano odmianę o mocy 136 KM i 330 Nm dostępnych w przedziale 1750 – 2500 obr./min. Wysokoprężna Kia przyspiesza do setki w 10,4 sekundy i rozpędza się do 191 km/h. Może współpracować z manualną przekładnią lub automatem wyposażonym w sześć biegów. Niestety, tylko jednosprzęgłowym. Być może za jakiś czas pojawi się rozwiązanie wykorzystujące dwa sprzęgła.

Motory benzynowe zaopatrzono w bezpośredni wtrysk paliwa gwarantujący szybką reakcję na polecenia wydawane prawą nogą i zadowalające zużycie etyliny. Słabszy to GDI występujący tylko z manualem o sześciu stopniach. Ma 135 koni i może holować przyczepę o masie nieprzekraczającej 1300 kilogramów. Dwulitrowy benzyniak to nowość w koncernie. Generuje 166 KM i 210 Nm. Jest to najszybszy agregat w tym modelu. 1,5-tonowy samochód osiąga 100 km/h w 9,7 sekundy i zatrzymuje wskazówkę prędkościomierza na wartości 203. Niezależnie od wybranej wersji, rodzinny MPV na drodze zachowuje się pewnie i dobrze radzi sobie z nierównościami. Sprężyste zawieszenie pozwala nieco szybciej wejść w zakręt bez obawy, że dotkniemy bocznymi lusterkami asfaltu.

Wśród najgroźniejszych konkurentów należy upatrywać C-Maxa, Tourana, Zafirę i francuską brać z Citroenem i Peugeotem na czele. Carens wreszcie może zaistnieć w wymagającym segmencie, bo jego oręż jest w stanie przekonać wielu niezdecydowanych klientów. Poza przestronnym wnętrzemi atrakcyjnym kształtem nadwozia, kusi też ceną. Bazowy wariant z 1,6 GDI pod maską został wyceniony na niecałe 66 tysięcy złotych. W standardzie oferuje LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, klimatyzację manualną i radioodtwarzacz CD z możliwością odczytu MP3. Zainteresowane osoby już mogą zgłaszać się do salonów po pierwsze egzemplarze, które przyjadą do Polski za kilka tygodni.

Piotr Mokwiński/ll/moto.wp.pl

Szeroki wybór modeli marki Kia w atrakcyjnych cenach. Sprawdź najnowsze oferty!

"Kia Carens 1,7 CRDI" - DANE TECHNICZNE