Trwa ładowanie...

Jak nie kupić kradzionego samochodu

Jak nie kupić kradzionego samochoduŹródło: PAP/Paweł Superniak
d1ri06v
d1ri06v

Policyjne statystyki wskazują na malejący odsetek kradzieży samochodów na przestrzeni ostatniej dekady. Nie zmienia to jednak faktu, że na rynku pojazdów używanych nadal pojawiają się kradzione auta. Watro wiedzieć, że zarówno przed kradzieżą naszych czterech kółek, jak i przed kupnem samochodu pochodzącego z nielegalnego źródła można się zabezpieczyć i to całkiem skutecznie.

Czasy, w których z polskich ulic masowo ginęły samochody na szczęście już minęły. Rekordowy okazał się rok 2001, wtedy to w policyjnych statystykach padła liczba 70 tyś. skradzionych aut. Dziś kradzieże nie są już tak nagminne, lecz liczba ponad 16 tys. postępowań karnych, jakie policja wszczęła przeciwko złodziejom w 2010 roku, to wciąż sporo. Świadomość, że na rynku wtórnym pojawiają się auta z nielegalnych źródeł, powinna powodować wytężenie uwagi i zwiększoną przenikliwość przy zakupie.

Uważaj kupując używany samochód

(fot. Policja.pl)
Źródło: (fot. Policja.pl)

Niezwykle istotne jest także dokładne obejrzenie samochodu. Należy sprawdzić, czy nie ma on uszkodzonej stacyjki i zamków w drzwiach oraz czy ma oryginalne kluczyki. Naszą uwagę powinny też zwrócić szyby - warto przyjrzeć się im i sprawdzić, czy pochodzą od tego samego producenta.

d1ri06v

Kupując samochód koniecznie powinniśmy sprawdzić numer VIN. Składa się on z 17 znaków i umieszczony jest na podwoziu pojazdu. Wszelkie ślady i rysy na tym numerze powinny wzbudzić nasze podejrzenia. Najlepiej sprawdzić go bezpłatnie w Europejskim Rejestrze Pojazdów (www.erp.pl) oraz na Elektronicznej Platformie Usług Administracji Publicznej (www.ePUAP.gov.pl). Dobrym wyjściem będzie także zaproponowanie sprzedającemu skontrolowanie numeru VIN na komisariacie policji. – Ważne, aby pojawić się tam razem ze sprzedającym i przedmiotem kupna. Policja odczytuje numer VIN, weryfikuje go i dopiero wtedy uzyskujemy 100% pewność, że samochód pochodzi z pewnego źródła – wyjaśnia Andrzej Borowiak.

Auto nie tylko z giełdy

Cztery kółka możemy również nabyć poza giełdą czy komisem. Sprawdzone auto ze znaną historią, szczegółowym opisem rzeczoznawcy i często atrakcyjną ceną można znaleźć wśród samochodów poleasngowych i powindykacyjnych. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać. Można to zrobić na przykład przez internet. - Wszystkie pojazdy sprzedawane na naszym portalu są przedmiotami poleasingowymi pochodzącymi głównie z BZWBK Leasing SA. Firmy leasingowe dokładnie sprawdzają, czy przedmioty nie pochodzą z kradzieży, wobec czego prawdopodobieństwo kupna kradzionego samochodu spada praktycznie do zera - mówi Piotr Adamowicz z Centa.pl, portalu zajmującego się sprzedażą pojazdów poleasngowych i powindykacyjnych.

Nie daj się okraść

Według policyjnych notowań łupem złodziei najczęściej padają samochody marki Volkswagen Passat, Volkswagen Golf lub Audi A4, ponad pięcioletnie, zaparkowane na ulicach, parkingach lub centrach handlowych miast centralnej Polski. Tyle mówią statystyki. Nie znaczy to jednak, że jeśli jeździmy trzyletnim Renaultem i mieszkamy w Lublinie, powinniśmy czuć się bezpieczni i nienarażeni na kradzieże.

(fot. Policja.pl)
Źródło: (fot. Policja.pl)

Kierowcy, którzy montują w samochodach alarmy, w pewnym sensie uspokajają swoją czujność i często właśnie to oni padają ofiarą przestępstw. Jeśli według statystyk najwięcej samochodów ginie z ulic, to wywnioskować można, że część alarmów nie stanowi już przeszkody dla złodzieja. Aby zminimalizować niebezpieczeństwo utraty auta, warto np. wykupić miejsce na strzeżonym parkingu. Należy jednak pamiętać, że według policyjnych statystyk także stamtąd rocznie ginie kilka tysięcy samochodów. Innym wyjściem jest
wykupienie ubezpieczenia AC. Do niedawna autocasco było dość ekskluzywnym ubezpieczeniem i kierowcy kupowali je jedynie dla bardzo luksusowych samochodów. Dziś, kiedy jego cena nieco spadła, coraz częściej zdarza się, że AC posiadają średniej klasy auta, gdyż to one statystycznie są najbardziej narażone na kradzieże.

d1ri06v

Pamiętajmy, że najczęściej to „okazja czyni złodzieja”. Warto sprawdzać, czy zostawiając samochód bez opieki na pewno mamy pozamykane wszystkie okna, drzwi i bagażnik. Koniecznie zadbajmy o to, aby w aucie nie zostały żadne cenne przedmioty np.: torebka, aparat fotograficzny, telefon. Dobrze jeśli wymontujemy na czas naszej nieobecności panel radiowy. Bardzo nierozsądne jest też parkowanie samochodów w dzielnicach uważanych za niebezpieczne. Warto znać lokalne „trójkąty bermudzkie”. Policja przy współpracy Urzędów Miast tworzy tzw. „mapy zagrożeń”, które obrazują miejsca w ostatnim czasie najbardziej narażone na kradzieże czy włamania do samochodów.

Źródło: Centa.pl

tb/

d1ri06v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ri06v
Więcej tematów