10. Saab 900
Saab, rodowity mieszkaniec zimnej Skandynawii również posiada w swojej ofercie kabriolet. Co ciekawe, pierwszy Saab 900 kabriolet był zakrojonym na niewielką skalę eksperymentem. Auto bardzo się spodobało, a sprzedaż była tak wysoka, że zaskoczyła szefostwo Saaba.
Modelem 900 w otwartej wersji producent celował w klientów ceniących sobie komfortową, ale też dynamiczną jazdę. Pod maską dostępne są mocne, niemal 200-konne silniki.
Trudno powiedzieć czym tak urzekają samochody Saaba, bo nie są ani wyjątkowo dobre, ani nie wyróżniają się niczym szczególnym. Jednak powodują, że właściciel wraz z kluczykami otrzymuje pewną dawkę prestiżu. Saab 900 przejął wiele elementów z Opla Vectry, stąd dostęp do niektórych podzespołów nie jest wcale tak kłopotliwy, jak możnaby się spodziewać. To jednak propozycja dla nieco bardziej majętnych wielbicieli kabrioletów, a sam zakup do dopiero początek.
Auto posiada miękki, składany dach i przyznać trzeba, że zarówno ze złożonym, jak i rozłożonym prezentuje się stylowo. W środku znajdziemy bogate wyposażenie. Ceny drugiej generacji oscylują w granicach od 7 do 12 tys. zł.
Będąc wielbicielem youngtimerów, można pokusić się o wyszperanie legendarnego "krokodyla", czyli pierwszej generacji z lat 80. Tyle, że dokonanie zakupu może okazać się niemożliwe z kwotą 10 tys. zł. Ale próbować warto.