Witamy w Europie
Długo musieliśmy czekać na SUV-a, będącego mocną konkurencją dla europejskich konstrukcji. Najnowsze wcielenie Cherokee to pomost między tańszymi autami, jak Toyota RAV4 i Honda CR-V, a BMW X3 i Audi Q5. Wymiarami zbliżony jest do klasy premium, jednak w niższej cenie oferuje bardzo bogate wyposażenie i bardzo dobre właściwości terenowe, do czego Jeep zdążył nas przyzwyczaić w ostatnich latach. Wygląda oryginalnie i ma w ofercie szereg nowoczesnych rozwiązań technicznych, zarówno tych mechanicznych, jak i elektronicznych.
Występujący w trzech konfiguracjach system 4x4 Active Drive, pozwala dojechać tam, gdzie większość SUV-ów się podda.
Cherokee został oparty na platformie Compact U.S. Wide, umożliwiającej budowanie pojazdów różnej wielkości. To coś w stylu MQB. Nadwozie Amerykanina składa się w 65% ze stali o wysokiej wytrzymałości, resztę stanowią kompozytowe elementy. Auto występuje w trzech specyfikacjach. Każdą z nich skierowano do innego klienta. Najbardziej offroadowo prezentuje się odmiana Trailhawk. Dla osób podróżujących głównie po drogach utwardzonych, dobrym wyborem będzie Longitude i Limited. Dość ciekawie przedstawiają się przednie lampy, przypominające swym kształtem Citroena C4 Picasso. W górnej części zainstalowano LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej, zaś nieco niżej wkomponowano standardowe ksenony. Na drodze nie pomylimy tego samochodu z żadnym innym. Niepowtarzalny wygląd jednym od razu przypadnie do gustu, a u innych wywoła negatywne emocje. Jeep nie lubi kompromisów, do czego zdążył już nas przyzwyczaić legendarny Wrangler.