Jedziesz oglądać piramidy, a tam Polonez. Polskie auto w Egipcie?
Wbrew pozorom, polskie samochody trafiały nie tylko do klientów znad Wisły. Świetnym przykładem tego, jak daleko pojawiały się auta z czasu PRL-u, jest zdjęcie Poloneza zrobione w Egipcie. Nie jest to jednak auto FSO.
Niestety nie znamy historii powstania tego zdjęcia. Udostępnił je fanpage na Facebooku i w komentarzach od razu odezwali się Polacy, którzy szybko rozpoznali samochód. Czerwony liftback w opłakanym stanie to oczywiście Polonez z pierwszych lat produkcji, lecz nie jest to samochód z Żerania. W latach 1983-1992 egipski Nasr wyprodukował (w systemie CKD) 17 tys. Polonezów. Auto jest na egipskich tablicach rejestracyjnych, więc to prawdopdobnie Nasr Polonez.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Co ciekawe, w komentarzach nie brakuje ciepłych słów na temat Poloneza. Oczywiście pojawiają się słowa krytyki, ale zdecydowanie dominują pozytywne wrażenia. Jeden z użytkowników Facebooka pisze, że auto do dzisiaj jest legendarne w wersji pick-up i docenia go głównie za wytrzymałość. Inny wspomina wygodne zawieszenie i napęd na tył.
Szkoda, że nie znamy dokładnych losów, czerwonego Poloneza spod piramidy. Przypomina się jednak historia pomarańczowego, kempingowego Żuka, którego można było spotkać w kanadyjskim lesie. Tamto auto było w idealnym stanie, a jeździł nim Polak.