**[
]( http://www.auto-swiat.pl/ ) Wgniotka parkingowa wygląda paskudnie, ale mało kto decyduje się na jej usunięcie. Tradycyjna naprawa polega na rozebraniu drzwi, spolerowaniu lakieru, wyprostowaniu blachy i wypełnieniu pozostałych nierówności szpachlą oraz ponownym polakierowaniu. Trwa to minimum 2-3 dni, kosztuje kilkaset złotych i pozostawia ślad w postaci podwójnej powłoki lakieru, co obniża wartość auta przy odsprzedaży, a przynajmniej powoduje podejrzliwość kupujących. Znamy lepszy sposób na pozbycie się szpecącego wgniecenia. **
Jeśli tylko lakier jest nieuszkodzony, można je wyciągnąć lub wypchnąć bez konieczności malowania elementu. Wygląda to tak dobrze, że nie pozostanie nawet najmniejszy ślad. Cała operacja trwa pół godziny, kosztuje ok. 150 zł i nie obniża wartości samochodu przy odsprzedaży, bo po prostu nikt się nigdy nie zorientuje, że coś było uszkodzone. To lepszy interes niż tradycyjna naprawa blacharska, prawda?
Tanie naprawianie! Czy tanio znaczy dobrze? Aby wypchnąć wgniecenie (odradzamy samodzielne próby, to sztuka wymagająca treningu i narzędzi), należy dotrzeć do wewnętrznej strony uszkodzonego elementu. W drzwiach robi się to od góry, rozchylając uszczelki szyby, albo od dołu – przez otwór odpływowy. Można też zdemontować mały element poszycia drzwi, np. klamkę. Jeśli nie można się dostać do uszkodzenia od spodu, wgniecenie próbuje się wyciągnąć plastikowymi grzybkami przyklejanymi na gorąco do lakieru, co jednak trwa dłużej i jest trudniejsze. Skuteczność nie zawsze jest stuprocentowa, ale spróbować warto.
Co ułatwia naprawę?
- Wgnieciona jest płaska powierzchnia.
- Uszkodzenie dostępne od wewnętrznej strony blachy.
- Pod wgnieceniem nie ma fabrycznego wzmocnienia elementu blacharskiego.
- Auto ma na sobie oryginalny lakier lub prawidłowo położony lakier renowacyjny – najlepiej bez szpachli.
- Jakość fabrycznego lakieru jest przyzwoita.
Co utrudnia naprawę?
- Uszkodzenie umiejscowione na krawędzi lub zagięciu elementu blacharskiego.
- Słaby dostęp od wewnątrz lub brak dostępu.
- Pod wgnieceniem jest fabryczne wzmocnienie uniemożliwiające wypychanie blachy.
- Dużo szpachli pod lakierem, lakier ma niską jakość i jest podatny na pękanie.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Przełomowy Ford nadal w niezłej formie: Używany Ford Focus I Kombi 1.6
Naprawianie wgniecenia krok po kroku
Podstawowe narzędzia to specjalne lampy, których światło pozwala dostrzec najmniejsze nierówności powierzchni . Teraz trzeba przygotować dostęp do uszkodzenia od wewnętrznej strony blachy. Jeśli są to drzwi, mamy dostęp do wewnętrznej, nielakierowanej części blachy od góry, gdy włożymy plastikowy klin pomiędzy uszczelki, albo też od dołu przez otwory odpływowe.
Można też zdemontować jakiś element (np. wewnętrzną klamkę), ale unika się tego, aby zaoszczędzić czas. W przypadku np. tylnych błotników demontuje się elementy wewnętrzne bagażnika bądź też (dotyczy to także błotników przednich) plastikowe nadkola. Po uzyskaniu dostępu wgniecenie wypycha się wielokrotnymi lekkimi ruchami za pomocą narzędzi różnej wielkości i kształtów. Niektórzy posługują się narzędziami fabrycznymi, inni wytwarzają je sobie sami.
Naprawa nie zawsze udaje się za pierwszym podejściem – czasem pozostaje ślad . W takiej sytuacji wgniecenie wypycha się z niewielkim nadmiarem, aby powstał pagórek, a następnie za pomocą specjalnego teflonowego pobijaka delikatnie wyrównuje się powierzchnię. Pobijak jest wykonany z materiału, mniej twardego niż przeciętny lakier, a jednak pozwala wpłynąć na kształt blachy .W niektórych wypadkach groźnie wyglądające wgniecenie prostuje się w ciągu kilku minut, w innych operacja trwa kilkakrotnie dłużej.
Efekt jest satysfakcjonujący wtedy, gdy nawet za pomocą lampy nie sposób stwierdzić, gdzie i czy w ogóle dany element był uszkodzony . O łatwości naprawy decydują: dostęp do uszkodzenia, grubość blachy (im grubsza, tym trudniej się ją prostuje), jakość lakieru (niektóre nowe auta mają tak cienki i delikatny lakier, że metoda pociągania za lakier plastikowymi grzybkami przyklejonymi do uszkodzenia nie może być zastosowana), a także miejsce uszkodzenia – najłatwiej pracuje się na płaskiej powierzchni.
Polecamy na AutoŚwiat.pl: Przełomowy Ford nadal w niezłej formie: Używany Ford Focus I Kombi 1.6
Źródło: autoswiat.pl
tb/