Słońce nie zawsze jest sprzymierzeńcem.
Tak naprawdę najlepsze światło do zdjęć w plenerze jest jakąś godzinę, dwie po wschodzie i mniej więcej tyle samo przed zachodem słońca.
Ale raczej niewielu z nas będzie się zrywać przed świtem, żeby strzelić romantyczne fotki swojemu samochodowi. Robiąc je w środku dnia, nie ustawiajmy auta w pełnym nasłonecznieniu, bo będzie wyglądać na zdjęciach źle. Ale uważajmy także z cieniami. One również potrafią "zabrudzić" obraz, powodując niekorzystne efekty.
Najlepiej wybrać miejsce o równym, łagodnym zacienieniu, przez co samochód będzie wyglądał plastycznie i atrakcyjnie. Nie zapominajmy też o własnym cieniu. On także nie powinien znajdować się w kadrze.