5. Kimi Raikkonen (Ferrari) – 7 000 000 dolarów plus bonusy
Kolejny weteran światowych torów – Fin, mimo dwuletniej przerwy, ma na swoim koncie 252 stary w wyścigach Formuły 1. Choć szczyt jego kariery wypadł w 2007 roku, kiedy zdobył swój jedyny tytuł mistrzowski, to cały czas jest solidnym zawodnikiem. Może nie zarabia już tyle co przed laty, ale nadal nie ma co narzekać na płacę w Ferrari. Przyszłość 37-letniego kierowcy stoi pod znakiem zapytania, ale póki co podpisał on przedłużenie kontraktu na kolejny rok i w 2017 roku zobaczymy lubianego Fina za kierownicą włoskiego bolidu.