Hyundai i20 po faceliftingu. Nie potrzebujesz niczego więcej

Drugi najpopularniejszy w Europie samochód koreańskiego producenta doczekał się odświeżenia. Hyundai i20 otrzymał nie tylko garść stylistycznych modyfikacji, ale i wzbogacono go o całkiem sporą liczbę udogodnień z zakresu bezpieczeństwa i rozrywki.

Dobrze wyciszony, dynamiczny i całkiem oszczędny - taki jest i20 po liftingu
Źródło zdjęć: © Autokult.pl | Mateusz Lubczański
Mateusz Lubczański

Już niedługo Hyundai zasypie nas masą odświeżonych (lub zupełnie nowych) modeli. Odmłodzony i20 jest początkiem ofensywy. W przypadku tego pojazdu specjaliści marki stanęli przed nieco skomplikowanym zadaniem. Co można zmienić w i20, który nadal cieszy się sporą popularnością, a jedynym modelem wyprzedzającym go w statystykach sprzedaży jest duży SUV Tucson? Zacznijmy od delikatnych modyfikacji nadwozia, a raczej jednego z jego trzech rodzajów.

Hyundai jako jedna z ostatnich marek utrzymuje trzydrzwiowe (w koreańskiej nomenklaturze to coupe) egzemplarze na rynku. Nie ma już trzydrzwiowego Volkswagena Polo, nie ma też takiego Renault Clio. A tu proszę! Obok takiego wariantu w gamie znajdziemy też najpopularniejszą, pięciodrzwiową wersję oraz coś, co nazywa się i20 Active. To samochód klasy B z podniesionym o 2 cm zawieszeniem, terenową stylizacją oraz relingami. Takie połączenie może się podobać.

Obraz
© moto.wp.pl | Mateusz Lubczański

Hyundai i20 otrzymał kaskadowy grill, który pojawił się już chociażby w i30. Przestylizowano również tył, gdzie tablica rejestracyjna powędrowała na klapę bagażnika. W ofercie obok trzech nowych kolorów (to daje aż 17 kombinacji) i wzorów felg pojawiła się również opcja pomalowania słupków oraz dachu na czarno. To jeden z ważniejszych trendów stylizacji nowych SUV-ów, nic więc dziwnego, że powoli przechodzi na mniejsze segmenty.

Tylko, że określenie "mniejsze segmenty" może wydawać się nieco niesprawiedliwe. Hyundai i20 jest całkiem sporym autem, które w zupełności może spełniać rolę jedynego pojazdu dla całej rodziny. Miejsca z tyłu nie brakuje, a bagażnik ma 326 litrów. Dorzućmy do tego niezłe wyposażenie jak chociażby podgrzewane fotele i kierownicę czy system multimedialny prezentowany na 7-calowym ekranie. Hyundai idzie z duchem czasu i wie, że klienci preferują używanie nawigacji z telefonu. Dlatego możemy zdecydować się na wykorzystanie Apple Car Play/Android Auto (czyli przerzucamy ekran smartfona na wyświetlacz auta). W opcji pozostaje też wyposażenie systemu w pokładową nawigację.

Zobacz Hyundaia i20 z bliska

Spore pole manewru mamy też w kwestii jednostek napędowych. Zaczynamy od czterocylindrowych silników 1.2 MPI o mocy 75 i 84 KM. Mocniejsze motory mają trzy cylindry, pojemność jednego litra, obowiązkowy filtr cząstek stałych oraz moc 100 oraz 120 KM. W wersji Active dodatkowo zdecydowano się na zaoferowanie motoru 1.4 i mocy 100 KM. Każdy silnik wyposażony jest w ISG – układ zintegrowanego rozrusznika z alternatorem. Po raz pierwszy w tym segmencie Hyundai oferuje siedmiobiegową (!), dwusprzęgłową (!!) przekładnię DCT, którą znamy już z innych produktów marki. Diesli, zgodnie z panującym trendem, brak.

Podczas pierwszych jazd mieliśmy okazję zapoznać się z autem z litrowym silnikiem i manualną, sześciobiegową przekładnią. Trzeba przyznać, że na początku trudno zauważyć, że auto napędzane jest przez trzy cylindry. Silnik ujawnia swoją obecność dopiero w okolicy 4 tys. obr./min. Inżynierowie Hyundaia bardzo przyłożyli się do kwestii wyciszenia, przez co nawet jadąc 160 km/h można rozmawiać bez podnoszenia głosu. W niemieckich, autostradowych warunkach wokół Frankfurtu zanotowaliśmy spalanie na poziomie 6,3 l/100 km.

Obraz
© moto.wp.pl | Mateusz Lubczański

W takich warunkach można też było sprawdzić Hyundai SmartSense, czyli zestaw systemów bezpieczeństwa składający się z aktywnego asystenta pasa ruchu (automatycznie utrzyma samochód przez minutę, po czym poprosi o asystę), autonomiczne hamowanie (auto samo zatrzyma się przez przeszkodą) czy asystenta świateł drogowych (i20 wykryje auto z naprzeciwka i zmieni oświetlenie).* Nie są to elementy zmieniające układ sił, ale ich pojawienie się w segmencie B było wyczekiwane.*

Zmiany w ofercie Hyundaia i20 nie są rewolucyjne, ale z drugiej strony ten model nie potrzebował ogromnych modyfikacji. Nowe egzemplarze pojawią się w salonach najpóźniej po wakacjach. Ceny poznamy w ciągu kilkunastu dni. Ich wzrost ma być kosmetyczny.

Zobacz galerię z pierwszych jazd Hyundaiem i20

Wybrane dla Ciebie

Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury
Czołówka motocykla i auta. Alkomat wskazał przyczynę
Czołówka motocykla i auta. Alkomat wskazał przyczynę