Hydrocar to pierwszy skonstruowany w Polsce samochód napędzany wodorem
Premier, bo taką nazwę nosi prototyp, to pierwszy polski samochód z napędem wodorowym. Skonstruowali go inżynierowie z firmy Riot Technologies,wywodzącej się z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz z Wojskowej Akademii Technicznej. Auto zaprezentowano podczas targów motoryzacyjnych w Krakowie.
270-konny, sportowy kabriolet napędzany jest za pomocą czterech silników elektrycznych, zamontowanych bezpośrednio przy kołach. Motory zasilane są z dwóch pakietów ultralekkich akumulatorów, a energię do nich dostarcza ogniwo paliwowe, przetwarzające wodór na prąd. Najważniejszym i najbardziej innowacyjnym systemem jest wodorowy zbiornik, którego technologia przechowywania jest oparta na wodorkach metali (w stanie stałym, w postaci metalicznych proszków). Ten specjalistyczny bak jest w stanie zmagazynować więcej gazu w jednostce objętości niż standardowe zbiorniki ciśnieniowe. Nadwozie jest również dziełem polskiego zespołu projektantów i w całości wykonano je z włókien węglowych.
Jak mówią sami konstruktorzy, chociaż tego typu zasilane wodorem pojazdy weszły już nawet do seryjnej produkcji (marka Hyundai i Toyota)
, to polskie rozwiązanie jest unikatowe pod wieloma względami. Wykorzystane technologie łączą ze sobą rozwiązania z dziedzin mechatroniki i robotyki, a przedstawiony prototyp jest prezentacją możliwości i wiedzy, jaka może zostać wykorzystana w wielu innych urządzeniach, a nie wyłącznie pojazdach.
- Całość jest innowacyjna na skalę światową, bowiem nikt dotychczas nie połączył w jednym projekcie tych technologii - mówi Wirtualnej Polsce, dr inż. Daniel Prusak z AGH. - Począwszy od systemu przechowywania wodoru, który jest magazynowany w zbiorniku "z proszkiem" a nie w stanie ciekłym, poprzez fakt, że nasz pojazd jest hybrydą - zasilanie pochodzi z ogniwa paliwowego, ale można go tez ładować z gniazdka (plug-in). Cztery elektryczne silniki przy kołach i cały system sterowany za pomocą procesora FPGA, to również atuty tej konstrukcji. Zdajemy sobie sprawę, że są już samochody seryjne zasilane wodorem, ale Premier choćby dzięki swojej technologii magazynowania wodoru ma przewagę. W wodorkach metali można związać pięć razy więcej gazu niż w formie sprężonej. To robi różnicę.
Prawa do prototypowego hydrocara ma WAT, ale partnerzy z Riot Technologies zapewniają, że byliby w stanie skonstruować podobne pojazdy także na zamówienie innych podmiotów. Potwierdzają także, że już jest duże zainteresowanie samym Premierem, jak i opatentowanymi technologiami, które w nim zastosowano. Konstruktorzy jednak nie ujawniają, jaki był koszt zbudowania prototypu i jaka mogłaby być cena takiego seryjnego auta. Zapewniają jednak, że ich pojazd mógłby bezpośrednio konkurować z nowoczesnymi autami spalinowymi, zapewniając przy tym znacznie niższe koszty eksploatacji i zerową emisje spalin.
Na razie wciąż prowadzone są prace nad udoskonaleniem Premiera, jego bazowych układów oraz oprogramowania.
Borys Czyżewski/moto.wp.pl