Avantime, rok 2001
Interesująco wygląda też otwieranie drzwi. Skrzydła drzwiowe o długości 140 cm i ważące 50 kg, wydawały się największą wadą Avantime. Tymczasem po pociągnięciu za klamkę najpierw uchylana jest szyba boczna (ruch szyby pozwala na lepsze domknięcie do uszczelki), drzwi odsuwają się od nadwozia, obracają na zawiasach i odchylają do przodu karoserii. Wszystko odbywa się bezszelestnie, a trójfazowy mechanizm pozwala zachować szerokość otwarcia, identyczną jak w innych samochodach. Kolejną innowację ukryto za osłoną wstecznego lusterka. Umieszczono tam trzy przyciski. Jeden jest odpowiedzialny za zasłonięcie szyby w dachu roletą, drugi za otwarcie okna dachowego, a trzeci za stworzenie... kabrioletu. Dotknięcie go powoduje, że szyby boczne jadą w dół, a okno dachowe, zajmujące połowę dachu, uchyla się. Zważywszy, że pojazd nie ma słupków bocznych całe wnętrze jest odsłonięte. Oczywiście nadal jest stabilna konstrukcja dachu, ale jazda nowym Renault jest identyczna, jak samochodami typu targa. Niestety, chłodne
przyjęcie na rynku zaowocowało wycofaniem modelu z produkcji i od pewnego czasu Avantime jest modelem kolekcjonerskim.