Ralf-Stetysz
Do drugiej wojnie światowej w całej Europie powstawały kolejne firmy produkujące samochody. Część z nich wyewoluowało w znane dzisiaj marki, inne zniknęły z rynku równie szybko jak się pojawiły. Polski Ralf-Stetysz niestety podzielił los tych drugich.
Hrabia Stefan Tyszkiewicz rozpoczął prace nad swoim samochodem jeszcze podczas pobytu we Francji. To tam zaprojektował własną konstrukcję i w 1926 roku Ralf-Stetysz (skrót od Rolniczo Automobilowo-Lotnicza Fabryka Stefana Tyszkiewicza) zadebiutował na Salonie Samochodowym w Paryżu. W kolejnym roku ruszyła produkcja w Polsce. Auto oferowane było w dwóch wariantach - z 4- i 6-cylindrowymimi silnikami amerykańskiej firmy Continental o mocach odpowiednio 22 i 42 KM. Co ważne, samochody te były skonstruowane z myślą o polskich drogach, które w tym czasie były bardzo kiepskiej jakości. Miały więc wysokie zawieszenie i blokadę mechanizmu różnicowego, znaną dziś z rasowych terenówek. Przy tym Ralf-Stetysz cechował się wysokim komfortem podróży, co miało uprzyjemnić jazdę po nierównych drogach.
Niestety Tyszkiewiczowi nie dane było się przekonać, czy jego innowacyjny pojazd dla odradzającej się Polski odniesie sukces. W 1929 roku spłonęła fabryka, w której znajdowały się nie tylko budowane aktualnie samochody, ale też spora liczba gotowych egzemplarzy. Udziałowcy firmy nie wyłożyli pieniędzy na odbudowę, a to oznaczało koniec krótkiej historii marki Ralf-Stetysz, która wyprodukowała łącznie tylko około 200 samochodów.