Firma Harley-Davidson zaprezentował Project LiveWire, czyli pierwszy motocykl elektryczny amerykańskiej marki.
Postępując według filozofii rozwijania produktów zgodnie z sugestiami klientów, osoby z USA będą mogły odbyć jazdę próbną i wyrazić swoją opinię, kształtując przyszłość pierwszego w historii elektrycznego motocykla Harley-Davidson. Choć produkt nie wejdzie na razie do sprzedaży, Project LiveWire ma na celu poznanie oczekiwań klientów dotyczących elektrycznego motocykla Harley-Davidson. Choć póki co elektryczne jednoślady, są one produktem niszowym, wytwarzanym przede wszystkim przez mniejsze firmy, to również większe marki muszą trzymać rękę na pulsie.
- Ameryka jest ojczyzną innowacji - powiedział Matt Levatich, szef Harleya-Davidsona. - I podobnie jak Ameryka, Harley-Davidson przeszedł w swojej historii wiele innowacyjnych przeobrażeń, na każdym etapie postępując zgodnie z wolą klientów. Project LiveWire to kolejny, ekscytujący krok w naszej historii, który robimy, słuchając opinii klientów.
W ramach prezentacji LiveWire Experience, klienci będą mogli odbyć jazdę próbną, podzielić się wrażeniami i poznać więcej faktów dotyczących tego motocykla. W projekcie LiveWire będą mogły także uczestniczyć osoby, które na co dzień nie jeżdżą motocyklem - a wszystko dzięki symulatorowi jazdy Jumpstart.
Motocykl elektryczny w przypadku marki tak osadzonej w tradycji może wydawać się niespodzianką, jednak zaletą motocykli Harley-Davidson od dawna jest łączenie nowoczesnych rozwiązań z klasycznym stylem. Nie inaczej jest w tym przypadku - maszyna swoim wyglądem mocno nawiązuje do przeszłości. Jak podkreślają przedstawiciele marki, muszą patrzeć w przyszłość, bo tylko to zapewni dalsze sukcesy. Elektryczne motocykle to dzisiaj przede wszystkim drogie ciekawostki, ale mimo większej masy, maszyny te zapewniają rewelacyjne osiągi dzięki maksymalnemu momentowi obrotowemu dostępnemu już od startu.