Garaże gwiazd mundialu - nie zawsze egzotycznie, zawsze z klasą
Nie tylko Lewandowski ma słabość do Audi
Ultrarzadkie, pożądane i niecodzienne. Takie są samochody piłkarzy, którzy udali się do Rosji na mundial. Przyglądamy się, co stoi w ich garażach. Nie zawsze są to oczywiste supersamochody. W tej grupie znajdziemy rodzinne kombi, jak i kilka klasyków.
Robert Lewandowski
Polski gwiazdor - tak jak i inni zawodnicy Bayernu Monachium - zdecydował się na audi. Na co dzień jeździ on modelem RS6, który może i wygląda jak zwykłe kombi, ale ma pod maską czterolitrowy silnik V8 o mocy 605 KM. To pozwala autu rozpędzić się do 100 km/h w 3,7 s, a prędkość maksymalna została ograniczona do 250 km/h. Chyba, że dopłacicie nieco więcej i zdejmiecie blokadę. Wtedy kombi osiągnie nawet 300 km/h.
Cristiano Ronaldo
Na początku swojej kariery Cristiano jeździł Mercedesem Klasy C z silnikiem diesla. Kolejne sukcesy pozwoliły mu na zakup bardziej wyszukanych aut. W jego garażu można było zobaczyć ferrari 599 GTO, porsche 911 turbo S, mercedesa klasy S coupe czy rolls-royce'a phantoma drophead coupe. Ronaldo kupił też bugatti - nie tylko kultowego już veyrona, ale i jego następcę, chirona. Na świecie jest około 100 egzemplarzy tego auta.
Lionel Messi
Messi również zdecydował się na Audi RS6, choć nie jest to najszybsze auto, jakie mógł wybrać. Pod koniec grudnia 2017 roku kluczyki do agresywniejszego audi R8 coupe V10 plus otrzymał Sergio Busquets. Audi nie widzi problemu w finansowaniu kilku drużyn.
Neymar
W przypadku Neymara naprawdę długo przeglądaliśmy listę samochodów w jego garażu. Uwagę przykuwa maserati MC12. Na świecie jest zaledwie 50 egzemplarzy tego auta, a cena - o ile ktokolwiek będzie chciał się go pozbyć - to około 2 mln zł.
Sergio Ramos
Oto najlepszy przykład na to, że nie trzeba wydawać milionów, by zwrócić na siebie uwagę. Sergio Ramos otrzymał w prezencie na urodziny seata 600 (znanego też jako fiat). Auto jest spersonalizowane - ma złote felgi i naklejki z inicjałami. Oprócz tego w garażu Ramosa znajdziemy też potężnego mercedesa G63. Jednak to chyba seat bardziej się wyróżnia.
Paul Pogba
Wcześniej jeździł audi RS6-R, później przesiadł się do rolls-royce'a wraitha. Paul Pogba zdecydował się na coupe z drzwiami otwieranymi pod wiatr. Nie wiadomo, co sprawia większe wrażenie - fakt, że auto ważące około 2 tony przyspiesza do setki w 4,5 s, czy też cena, wynosząca około 1,5 mln zł.
Mesut Özil
Niemiecki zawodnik ma z kolei słabość do mercedesów. W jego garażu znaleźć można było między innymi model SLS (tak, to ten z podnoszonymi drzwiami), jak i niemal obowiązkową dla piłkarza - klasę G. Ostatnio jeździ mercedesem klasy S w wersji Coupe.
Andres Iniesta
Za to Iniesta stoi twardo na ziemi - jest ambasadorem Nissana Pulsara i odebrał pierwszy wyprodukowany egzemplarz. W Polsce auto było oferowane, ale nie spotkało się z uznaniem klientów.