Ford S-MAX: rodzinnie nie oznacza nudno
Podczas Salonu Samochodowego w Paryżu zadebiutuje nowy Ford S-MAX. Auto pojawi się na rynkach europejskich w przyszłym roku.
- Eleganckie i dynamiczne linie nadwozia zwracają uwagę w tłumie i pozwalają nabywcy wyróżnić się na tle pozostałych użytkowników drogi. Niżej poprowadzona linia dachu, smukłe klosze reflektorów oraz muskularne przetłoczenia nadkoli sprawiają, iż sylwetka nowego S-MAX wydaje się jeszcze szersza, bardziej dynamiczna i wyrazista - mówi Joel Piaskowski, dyrektor ds. stylistyki w europejskim oddziale Forda. Projektanci starali się uniknąć efektu przesytu, oszczędnie dobierając elementy stylizacyjne. Przedni słupek cofnięto, aby wizualnie wydłużyć mocno wyprofilowaną maskę. Nowocześniejszy wygląd S-MAX zawdzięcza też umieszczonemu wyżej niż poprzednio trapeizodalnemu grillowi oraz nowym reflektorom.
Konstrukcja zyskała mocniej zarysowaną linię okien, światła do jazdy dziennej LED oraz diodowe lampy tylne. Łączy je ozdobna listwa dekoracyjna, a tylny dyfuzor oddziela zintegrowane końcówki rury wydechowej. Wewnątrz wzrok przykuwa wyprofilowana konsola środkowa, aluminiowe elementy dekoracyjne nad przednim schowkiem i "stadionowe" fotele w drugim i trzecim rzędzie siedzeń. Pasażerowie mają do dyspozycji okno dachowe i inteligentny system foteli, których "odchudzone" oparcia pozwoliły wygospodarować więcej przestrzeni na nogi. Zastosowano również wyraziste przeszycia tkanin oraz miękkie w dotyku, plamoodporne materiały.
Auto będzie dostępne w wersji 5- i 7-osobowej. Dla tylnej części kabiny przewidziano indywidualne nastawy układu klimatyzacji. Za sprawą wygłuszających materiałów, udoskonalonego systemu uszczelek drzwiowych oraz dachowego systemu redukcji drgań w kabinie zrobiło się również ciszej. Na życzenie S-MAX może zostać doposażony w ogrzewane i wentylowane fotele z funkcją masażu. Przednie zagłówki posiadają czterokierunkowy system regulacji (góra-dół, przód-tył), a kierowca ustawienia swojego zagłówka może idealnie dopasować do położenia elektrycznie regulowanej kolumny kierowniczej. Tradycyjna tablica wskaźników ustąpiła miejsca opcjonalnemu, 10-calowemu ekranowi, na którym wyświetlane są animowane odpowiedniki prędkościomierza i obrotomierza.
S-MAX wykorzystuje kamery, radar oraz czujniki ultradźwiękowe, które są podstawą 16 systemów wspomagających kierowcę podczas jazdy, np. awaryjne hamowanie. Auto debiutuje w Europie z nowym, adaptacyjnym układem kierowniczym. Po raz pierwszy w historii modelu będzie dostępny napęd na wszystkie koła. Gama silnikowa będzie obejmowała jednostki wysokoprężne TDCi 2,0 (120, 150 lub 180 KM) oraz motory benzynowe 1,5 EcoBoost (160 KM) i 2,0 EcoBoost (240 KM). Za redukcję zużycia paliwa odpowiada system ładowania z odzyskiem energii, układ Auto Start Stop oraz poprawiona aerodynamika.
Źródło: Ford
ll/tb/ll, moto.wp.pl