Podnosi ciĆnienie
Moda na kompaktowe hothatche nie ustaje. JuĆŒ za kilka tygodni pojawi siÄ w salonach Golf GTI, chwilÄ po nim Kia pro_cee
d GT, a na koĆcu Skoda Octavia RS. Nie moĆŒemy jednak zapominaÄ o samochodach, ktĂłre juĆŒ od jakiegoĆ czasu podbijajÄ
serca klientĂłw na Starym Kontynencie. Do tej grupy z pewnoĆciÄ
naleĆŒy Ford Focus ST, z powodzeniem kontynuujÄ
cy sportowÄ
tradycjÄ swoich poprzednikĂłw. Ponadto, to obok Octavii jedyne auto w segmencie z nadwoziem kombi oznaczonym wiele mĂłwiÄ
cym emblematem ST. My jednak wziÄliĆmy pod lupÄ mniej praktycznego i bardziej zawadiackiego hatchbacka.
W stosunku do mniej charakternych odmian, stylizacja wersji ST przedstawia siÄ znacznie bardziej rasowo. Osadzone na 18-calowych obrÄczach aluminiowych nadwozie zaopatrzono w inaczej uformowane zderzaki, nakĆadki na progi, a takĆŒe wydatnÄ lotkÄ przytwierdzonÄ do klapy bagaĆŒnika oraz centralnie umieszczony dyfuzor. Tak skonfigurowany samochĂłd oferowany jest na 40 rynkach caĆego Ćwiata w identycznej specyfikacji zawieszenia, ukĆadu kierowniczego i hamulcĂłw. Oznacza to, ĆŒe jeĆli sprowadzimy Focusa ze StanĂłw Zjednoczonych lub z Kanady, otrzymamy tak samo jeĆŒdĆŒÄ cy egzemplarz jak w Europie. Ponadto, dla tego modelu przygotowano specjalnÄ paletÄ lakierĂłw, wĆrĂłd ktĂłrych prym oryginalnoĆci wiedzie widoczna na zdjÄciach pomaraĆcz. Widoczny z daleka Ford zdradza swe sportowe aspiracje emblematem ST z tyĆu i znaczkiem z przodu przytwierdzonym pod reflektorem. W porĂłwnaniu z Volkswagenem Golfem GTI, wyglÄ da zdecydowanie bardziej rasowo.