Kompromisowe rozwiązanie
Pamiętne lata 90. w kompaktowej klasie minęły pod dyktando Volkswagena Golfa, tuż zanim plasowała się korodująca na potęgę Astra F. Podobny rdzawy problem miał także nieco zapomniany dziś Ford Escort, będący urzeczywistnieniem stereotypowego wizerunku marki. Włodarze europejskiej filii giganta zza oceanu po latach ustawicznego spadku jakości, pokazali światu nowy przełomowy model - Focusa pierwszej generacji. Ów najlepiej prowadzący się kompakt przełomu wieków w 2004 doczekał się następcy.
Zaawansowany układ jezdny i stonowana prezencja czynią zeń ciekawą, a co ważniejsze tańszą alternatywę dla przereklamowanego gracza z Wolfsburga. By zwiększyć szansę Focusa II w starciu z Golfem V i Astrą III, zajmijmy się poliftingową wersją kompaktu z Kolonii pozbawioną - wedle specjalistów Forda - chorób wieku dziecięcego.
Zdrowy rozsądek podpowiada, aby jako wyjściowy silnik uznawać 1,6-litrowy wariant 100 KM lub 115 KM Ti-VCT, mocniejszy oddaje do dyspozycji 155 Nm. Ważący niemalże 1400 kg konkurent Golfa osiąga setkę w 10,8 s i 190 km/h prędkości maksymalnej.