Ford Fiesta ST po zmianach ma trzycylindrowy silnik 1,5 l
Ford zaprezentował nową Fiestę w sportowej wersji ST. W przypadku miejskiego hot-hatcha zmieniła się nie tylko stylistyka nadwozia i wnętrza, ale też strona techniczna z silnikiem na czele. Zgodnie z oczekiwaniami Ford postawił na jednostkę o zaledwie trzech cylindrach.
W przypadku takich samochód to silnik jest najważniejszym ich elementem. Zamiast 4-cylindrowej jednostki 1,6 l, jaka napędzała poprzednią Fiestę ST, Ford zdecydował się na 3-cylindrowy silnik 1,5 l. Dostarcza on 200 KM i 290 Nm, co przekłada się na sprint do 100 km/s w czasie 6,7 s.
Na tym jednak nie koniec niespodzianek w kwestii silnika. Jest to pierwsza 3-cylidrowa jednostka z systemem odłączania jednego cylindra. Ma się to przełożyć na oszczędność paliwa podczas spokojnej jazdy. Cały proces wyłączania lub ponownego zaprzężenia do pracy tłoka trwa zaledwie 14 milisekund.
Jak przystało na Forda, zawieszenie ma być wzorowe i skoro będzie jeszcze lepsze niż w poprzedniku, to można się spodziewać wiele. Dodatkowo system ESC będzie mógł być w pełni włączony lub może pozwalać na pewny uślizg. Co warte wspomnienia – "elektroniczną nianię" będzie można też całkowicie dezaktywować.
Pracę tej elektroniki, ale też reakcję silnika i charakterystykę układu kierowniczego, będzie można zmieniać, przełączając się pomiędzy trzeba trybami jazdy: Normal, Sport i Track.
Nowy Ford Fiesta ST oferowany będzie zarówno w wersji 3-drzwiowej, jak i 5-drzwiowej. Z zewnątrz wyróżniają go bardziej agresywne zderzaki, dyfuzor z tyłu, spoiler na dachu, inna osłona chłodnicy oraz 18-calowe felgi. W kabinie znajdują się sportowe fotele Recaro, a wykończenie wnętrza zostało dostosowane tak, aby podkreślić charakter odmiany ST.
Choć oficjalną premierę nowego Forda Fiesty ST przewidziano na Salon Samochodowy w Genewie, który rozpocznie się już na początku marca, to samochód do sprzedaży ma trafić dopiero w pierwszych miesiącach 2018 roku.