Współmałżonkowie osób opłacających obowiązkowe ubezpieczenie nie mają szans na odszkodowanie z polisy OC, jeśli kierowcą jest ich mąż lub żona. Co innego obcy - pisze "Życie Warszawy".
Tę absurdalną sytuację, która dotyczy około 8 milionów osób, spowodowało orzeczenie Sądu Najwyższego. Stwierdził on, że w wypadku kraksy, w której brało udział małżeństwo jadące wspólnym autem, ubezpieczyciel nie ma obowiązku wypłacania odszkodowania. Co śmieszne, przepis ma zastosowanie wyłącznie w wypadku rodzin posiadających wspólnotę majątkową. Jeśli na fotelu pasażera siedzi osoba obca, ubezpieczenie jest wypłacane.
To rozwiązanie zaniepokoiło rzecznika ubezpieczonych. Z jego zmianą może być jednak spory problem, bo przeciw są firmy ubezpieczeniowe. Nie jest ich w stanie przekonać nawet to, że Sąd Najwyższy dawał też odmienną wykładnię, ani to, że jeszcze do niedawna odszkodowania wypłacano. (PAP)