Ferrari oddzieli się od Fiat Chrysler Automobiles
Koncert Fiat Chrysler Automobiles (FCA) szuka nowych sposobów na rozwój, a największe zmiany w ostatnim czasie dotyczą Ferrari. We wrześniu ze swojego stanowiska odszedł szefujący włoskiej marce od 23 lat Luca di Montezemolo, a teraz przyszedł czas na kolejny duży ruch. Koncern oddzieli od siebie producenta supersportowych aut, który dzięki temu stanie się niezależną firmą.
W grupie Fiat Chrysler powodzi się różnie. Z jednej strony Fiat ciągle traci klientów, nie najlepiej wygląda też sytuacja z Alfą Romeo i Lancią. Z drugiej strony mamy bardzo szybko rozwijającego się Jeepa i wciąż niszowe, ale notujące kilkusetprocentowe wzrosty Maserati. Wisienką na torcie włosko-amerykańskiego koncernu jest Ferrari, które uzyskuje rekordowe przychody. Szefowie FCA chcą zmaksymalizować zyski i wspomóc w ten sposób inne marki grupy. Sposobem na to ma być wydzielenie Ferrari jako osobnej firmy, co zakończy 45-letnią przynależność tej marki do Fiata.
Oczywiście nie oznacza to pozbycia się Ferrari. FCA w 2015 roku wystawi na sprzedaż 10 proc. akcji tej marki, a pozostałe 90 proc. zostanie rozdysponowane pomiędzy udziałowców FCA, w tym założycieli Fiata, czyli rodzinę Agneli. Uzyskane w ten sposób pieniądze mają pomóc w realizacji planu biznesowego na lata 2014-2018 – wytłumaczył szef FCA Sergio Marchionne.
John Elkann, potomek rodziny Agnielich, powiedział, że oddzielenie Ferrari pozwoli tej marce zachować wyjątkowość i zapewni jej przyszłość pozwalając na czerpanie zysków przez udziałowców FCA.
sj/tb/sj, moto.wp.pl