Dobra wiadomość dla starających się o prawo jazdy. W niedzielę 24 sierpnia 2014 roku w życie wchodzą przepisy, które znacznie ułatwią zaliczenie testu praktycznego.
Starający się o prawo jazdy nie mają przed sobą łatwego zadania. Od stycznia 2013 roku muszą zaliczyć interaktywny test teoretyczny rozwiązywany za pomocą komputera. Utrudniło to zdobycie wymarzonego dokumentu do tego stopnia, że dziś zarówno ośrodki egzaminowania jak i szkoły jazdy przeżywają kryzys. Sytuację poprawić mogą nowe przepisy. W myśl tych regulacji kandydat na kierowcę będzie mógł podejść do praktycznej części egzaminu, korzystając z samochodu, na którym uczył się jeździć, informuje gazetaprawna.pl. Dzięki temu podczas stresującej próby nie zaskoczy go na przykład sprzęgło „łapiące” w innym miejscu.
Dla starających się o prawo jazdy nowe przepisy oznaczają łatwiejszy egzamin, ale są one niezwykle ważne również dla szkół jazdy. Do tej pory były one narażone na ogromne wydatki związane z zakupem samochodów. Zdecydowana większość z nich, by przyciągnąć klientów, oferowała naukę na takich samych samochodach, jakie wykorzystuje miejscowy WORD. Gdy ośrodki egzaminacyjne rozpisywały przetargi na nowe auta, dilerzy niejednokrotnie oferowali je ośrodkom za mocno zaniżone kwoty lub wręcz za symboliczną złotówkę. Wiedzieli, że niebawem do ich salonów zgłoszą się szkoły jazdy ze sporymi zamówieniami. Nowe przepisy sprawią, że szkoły jazdy będą mogły bez obaw o zainteresowanie klientów oferować naukę jazdy na dowolnym modelu, ale samochód taki na egzaminie będzie musiał posiadać system kamer rejestrujących przebieg próby według standardów, jakie wymagane są przepisami.
Egzamin przeprowadzony według nowych zasad będzie łatwiejszy do zaliczenia, ale wiele wskazuje na to, że będzie też droższy. Ośrodki egzaminacyjne nie obniżą swoich cen, a szkole jazdy trzeba będzie zapłacić za wykorzystanie samochodu.
Nowelizacja przepisów sprawi także, że kandydat na kierowcę nie będzie musiał uczęszczać na zajęcia teoretyczne. Przepisów będzie mógł nauczyć się we własnym zakresie, a ich znajomość i tak zweryfikuje egzamin. Należy więc spodziewać się, że część szkół jazdy niebawem włączy do swojej oferty nieco tańsze kursy pozbawione części teoretycznej.
Najbardziej kontrowersyjną zmianą, jaka zostanie wprowadzona od 24 sierpnia, jest zezwolenie na prowadzenie motocykli o silnikach do 125 cm3 kierowcom posiadającym prawo jazdy kategorii B od co najmniej trzech lat. Przepis ten podzielił środowisko motocyklistów i ekspertów zajmujących się bezpieczeństwem w ruchu. Jego przeciwnicy wskazują na fakt, że używając dwuśladu musimy wykazać się zupełnie innymi umiejętnościami niż podróżując samochodem - chodzi tu przede wszystkim o motorykę jazdy. Zwolennicy zmian są zdania, że kierowcy z co najmniej trzyletnim stażem są rozsądni i nie będą przekraczać granicy swoich umiejętności wiedząc, że mogą zapłacić za to zdrowiem lub życiem.
Zmiany w przepisach z pewnością spodobają się kierowcom i kandydatom do tego miana. Czas pokaże, na ile są one trafne.
tb, moto.wp.pl