Dlaczego karty ratownicze są tak istotne?
Polski związek Przemysłu Motoryzacyjnego, Związek Dealerów Samochodów i Państwowa Straż Pożarną prowadzą akcję „Karta ratownicza w pojeździe”. Dlaczego karty te są tak istotne?
Konstrukcja, wzmocnienia i systemy bezpieczeństwa pojazdów z roku na rok są coraz doskonalsze i coraz lepiej chronią życie oraz zdrowie pasażerów. Z drugiej strony stanowią coraz większe wyzwanie dla załóg ratowniczych w czasie akcji. Karoserie samochodowe mają wzmocnienia, które są bardzo różnie umiejscowione. Gdy nożyce natkną się na takie wzmocnienie to często zwyczajnie pękają. Znalezienie i odłączenie akumulatorów wbrew pozorom też nie jest łatwe, a co gorsza wiąże się z dodatkowym niebezpieczeństwem – zarówno dla pasażerów jak i ratowników. Podobnie sprawa się ma z poduszkami powietrznymi, dlatego też czym nowszy samochód tym czas wydobycia ofiar wypadku z pojazdu staje się coraz dłuższy. Z badań ADAC wynika, że dla aut wyprodukowanych w latach 1990-1992 czas ten w 40 procentach nie przekracza 50 minut, ale już dla samochodów z roczników 2005-2007 tylko 20 proc. akcji ratowniczych kończy się przed upływem tego czasu.
Dla sprawnej i szybkiej akcji ratunkowej potrzebna jest coraz większa wiedza techniczna załóg ratowniczych, bo po drogach jeżdżą setki modeli samochodów i każdy jest inaczej skonstruowany. Z tych samych badań niemieckiego automobilklubu dowiadujemy się, że przy braku karty ratowniczej w samochodzie aż w 64 proc. przypadków popełniane są błędy identyfikacji modelu samochodu, w 59 proc. występują problemy z cięciem elementów konstrukcyjnych wynikające z braku wiedzy o miejscach wzmocnień karoserii oraz konstrukcji słupków, a w 72 proc. ze zlokalizowaniem odpowiednich miejsc do rozgięcia karoserii w celu wydobycia ofiar.
ADAC przeprowadziło kilka lat temu test, w którym dwie drużyny ratownicze miały wydostać ofiary z takich samych pojazdów, o takich samych uszkodzeniach, z tym, że tylko jedna z drużyn dysponowała kartą ratowniczą auta. Eksperyment pokazał, że odcięcie dachu i wydobycie ofiar w przypadku drużyny z kartą trwało 10 minut, w przypadku drużyny bez karty aż 18 minut. Zostało to spowodowane przede wszystkim złym doborem miejsc cięcia słupków (na wzmocnieniach) oraz trudnościami w zlokalizowaniu miejsca akumulatora. Test ADAC udowodnił bez żadnych wątpliwości wagę informacji o konstrukcji pojazdu znajdujących się na karcie ratowniczej dla szybkiego i sprawnego prowadzenia akcji ratowniczych. Dlatego aby przyspieszyć wydobycie pasażerów z rozbitego pojazdu opracowano europejski system „Karta ratownicza pojazdu”.
Jest ona zestandaryzowaną informacją, która na kartce A4 przedstawia schemat pojazdu z zaznaczonymi najważniejszymi dla służb ratowniczych elementami umiejscowienia wzmocnień karoserii, rozmieszczenia poduszek bezpieczeństwa czy też gazowych napinaczy pasów. Pozwala ona skrócić czas akcji ratowniczej nawet o 30 proc., czyli kilka lub kilkanaście minut, często decydujących o życiu. Wydrukowaną kartę ratowniczą po złożeniu umieszcza się za osłoną przeciwsłoneczną kierowcy. Oprócz karty na przedniej szybie samochodu umieszcza się także specjalną nalepkę informacyjną, dzięki której służba ratownicza będzie wiedzieć, że w aucie znajduje się karta. Nalepkę przykleja się od wnętrza pojazdu w lewym dolnym rogu szyby od strony kierowcy.
Celem rozpoczętej w styczniu br. akcji jest jak najszersze wdrożenie systemu kart ratowniczych w Polsce poprzez ich bezpłatną dystrybucję. Karty wraz z nalepkami na szybę można otrzymać w ponad 650 punktach dealerskich i serwisowych na terenie całego kraju. W każdym z nich dostępne są karty do aut wszystkich marek wyprodukowanych po 2000 r.
Źródło: ZDS
ll/moto.wp.pl