W Europie samochody napędzane silnikami na olej napędowy są częstym widokiem, jednak na innych kontynentach wygląda to zupełnie inaczej. Raport przygotowany przez ExxonMobil przewiduje, że sytuacja będzie się szybko zmieniać i już w 2020 roku diesel będzie najważniejszym paliwem na świecie.
W Europie silniki Diesla popularne są nie tylko w ciężarówkach, ale też w samochodach osobowych. Na innych kontynentach jednostki wysokoprężne nie cieszą się takim uznaniem. W Ameryce olej napędowy nie jest tak popularny, jednak eksperci przewidują, że będzie się to szybko zmieniać. Coraz więcej firm próbuje w USA przekonywać kierowców do silników Diesla, jako bardziej oszczędnej alternatywy. Według raportu już w 2020 roku olej napędowy stanie się bardziej popularny od benzyny, natomiast w 2040 ma stanowić aż 70 proc. światowej sprzedaży paliwa.
Tak duży wzrost będzie miał miejsce we wszystkich gałęziach motoryzacji - ciężkim i lekkim transporcie oraz w przypadku samochodów osobowych. Powodem rosnącego popytu na olej napędowy będzie nie tylko zmiana przyzwyczajeń, ale też dynamicznie rozwijający się transport samochodowy. W przypadku ciężarówek ma on wzrosnąć o 65 proc. w ciągu następnych 27 lat. Mimo dynamicznego rozwoju motoryzacji i coraz większej liczby samochodów na świecie, zapotrzebowanie na benzynę ma zostać na stałym poziomie, a znacząco rosnąć będzie sprzedaż oleju napędowego.
Raport ExxonMobil przewiduje też przyszłość samochodów hybrydowych. Pojazdy tego typu mają stać się tańsze dopiero około 2025 roku, a później ich popularność będzie bardzo szybko rosnąć. W 2040 r. mają już stanowić 50 proc. wszystkich sprzedawanych samochodów. Duży udział w rynku mają mieć też hybrydy typu plug-in i auta elektryczne - razem około 10 proc. sprzedaży. Oznacza to, że jeszcze będziemy musieli poczekać na popularyzację ekologicznych samochodów.
sj, moto.wp.pl