Diagnosta przybił pieczątki niesprawnym autobusom. Teraz trafi przed sąd

Zmiany, które w połowie listopada dokonały się w systemie diagnostyki, mają ograniczyć liczbę niesprawnych pojazdów na drogach. Zapomniał o tym jeden z pracowników stacji kontroli pojazdów w Tczewie. Mężczyzna podbił dowody rejestracyjne trzech niesprawnych autobusów. Teraz stanie przed sądem.

Nieprawidłowości w stanie tczewskich autobusów zauważyli sami pasażerowie
Źródło zdjęć: © East News | DOMINIK GAJDA/REPORTER
Tomasz Budzik

Całą sprawa zaczęła się od zawiadomienia, które Inspekcja Transportu Drogowego otrzymała od pasażerów podróżujących tczewskimi autobusami. Podejrzewali oni, że pojazdy są niesprawne, a w efekcie nie zapewniają bezpieczeństwa przewożonym ludziom. Kontrola ITD potwierdziła te obawy.

Podczas kontroli stanu autobusów stwierdzono szereg nieprawidłowości. W przypadku trzech pojazdów zauważono wycieki płynów eksploatacyjnych i zapalenie się kontrolek ostrzegających o awarii ABS-u. Zatrzymano trzy dowody rejestracyjne.

Jeszcze tego samego dnia przewoźnik poddał autobusy, których stan został zakwestionowany przez pracowników ITD, ponownej kontroli na stacji diagnostycznej. Wyniki badań były pozytywne, a z adnotacji wynikało, ze usterki zostały naprawione. Inspektorom tak imponujące tempo wydało się podejrzane.

ITD wróciło do Tczewa dwa dni później i ponownie sprawdziło autobusy. Badania przeprowadzone na stacji diagnostycznej w obecności inspektorów z Gdańska dało negatywny wynik. Stwierdzono, że we wszystkich trzech autobusach nadal występowały wycieki płynów eksploatacyjnych (z silnika, układu wspomagania kierownicy i zbiornika paliwa), a usterki nie zostały usunięte.

Ponadto, w dwóch autobusach stwierdzone zostały pęknięcia elementów zawieszenia z przodu i z tyłu, takie jak mocowanie poduszki powietrznej zawieszenia i belki poprzecznej poprzedniej. Stwierdzono także odpięte wtyczki czujników układów ABS przy kołach, problem z uruchamianiem silnika, niepewne mocowania szyb bocznych wraz z montażem szyb przesuwanych. W jednym z autobusów stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego wskaźnika zadymienia spalin. Żaden z pojazdów nie osiągnął minimalnego wymaganego wskaźnika siły hamowania.

W efekcie kontroli ponownie zatrzymano dowody rejestracyjne autobusów. Sprawę potwierdzenia nieprawdy przez diagnostę skierowano do Prokuratury Rejonowej w Tczewie. Potwierdziła ona wpłynięcie zawiadomienia od ITD, ale ze względu na fakt, że prokuratorzy nie zdążyli jeszcze zapoznać się ze sprawą, nie wiadomo, jaki dokładnie zarzut zostanie postawiony diagnoście.

Dowiedzieliśmy się jednak, że z ogólnego punktu widzenia w takich przypadkach chodzi o naruszenie art. 271 Kodeksu Karnego. W par. 1 mówi on: "Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Czy oznacza to, że każdy diagnosta, który zostanie przyłapany na przybiciu pieczątki przeglądu pojazdowi, który ewidentnie na nią nie zasługiwał, musi obawiać się nawet pięcioletniej odsiadki? Okazuje się, że nie. W drugim paragrafie wspomnianego artykułu czytamy: "W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności". W każdym z takich przypadków los diagnosty jest więc w rękach sądu.

Wybrane dla Ciebie

Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Konrad Dąbrowski gotowy na wyzwania Baja España Aragón 2025
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury
Test: Harley-Davidson Fat Boy - stylowa ikona popkultury