Detektyw Rutkowski i jego nowy samochód
Krzysztof Rutkowski to prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalny detektyw w Polsce. Swój oficjalny profil na facebooku wykorzystuje nie tylko do zamieszczania informacji o zaginionych osobach, autach czy różnych akcjach. Detektyw nie stroni również od pisania o życiu prywatnym.
Ostatnio pochwalił się swoim najnowszym nabytkiem – Mercedesem AMG GT. Jest to auto w wersji Edition 1, która obejmuje takie elementy wyposażenia dodatkowego jak 10-ramienne felgi 19 cali, dach z włókna węglowego czy pakiet aerodynamiczny AMG składający się m.in. ze stałego spojlera na tylnej klapie. Podstawowa wersja modelu GT kosztuje 552,5 tys. zł, a z kolei GT S (czyli taki, na jakiego podstawie zbudowano wersję Edition 1) to już wydatek 642,5 tys. zł.
Pod maską modelu GT pracuje 4-litrowy motor V8 biturbo. Prowadzący ma do wyboru różne tryby jazdy, w tym M i Race. Motor jest konstrukcyjnie zbliżony do 2-litrowej jednostki turbo AMG, znanej z aut A 45 AMG, CLA 45 AMG oraz GLA 45 AMG. Oba silniki mają ten sam stosunek średnicy cylindra do skoku tłoka. Za zasilanie odpowiada trzecia generacja bezpośredniego wtrysku benzyny z piezoelektrycznymi wtryskiwaczami.
Jednostka generuje 462 (GT) lub 510 KM (GT S – taką ma Rutkowski) oraz odpowiednio 600 lub 650 Nm momentu obrotowego. Średnie spalanie ustalono na 9,3 i 9,4 l/100 km, emisję CO2 - 216 i 219 g/km, przyspieszenie do "setki" - 4,0 i 3,8 s a prędkość maksymalną na 304 i 310 km/h. Co ciekawe - dwie wspomagające silnik turbosprężarki nie są montowane na zewnątrz, ale pomiędzy rozwidlonymi głowicami. Zastosowanie układu smarowania z suchą miską olejową pozwoliło zamontować motor niżej a co za tym idzie - obniżyć środek ciężkości i umożliwić uzyskanie lepszego przyspieszenia bocznego.
Co ciekawe, detektyw Rutkowski nie pierwszy raz chwali się swoimi autami. W październiku ubiegłego roku poinformował fanów o nowym zakupie – Peugeocie 508. Wówczas francuską markę określił jako jedną ze swoich ulubionych. Z kolei na prima aprilis pokazał zdjęcie uszkodzonej Porsche Panamery. Był to jednak tylko żart. Dzień później wrzucił fotografię w pełni sprawnego pojazdu.
Zdjęcie pochodzi z oficjalnego profilu detektywa Rutkowskiego.