Darmowy przejazd autostradą?
Jeżeli remont autostrady będzie trwał dłużej niż 30 dni, kierowcy nie będą płacili za przejazd - przewiduje projekt noweli ustawy o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym, autorstwa PiS.
O odrzucenie tego projektu wnioskowała podkomisja stała ds. transportu drogowego i drogownictwa. Posłowie sejmowej komisji infrastruktury nie przyjęli wniosku podkomisji.
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury Andrzej Adamczyk (PiS) powiedział, że projekt dotyczy kierowców korzystających z odcinków autostrad, będących w ciągłym remoncie. "Nie mówimy tu o remontach jedno-, dwu-, trzydniowych, czy o zatorach wynikających chociażby z katastrów drogowych. Mówimy o remontach, które trwają dłużej niż 30 dni. Projekt dotyczy wszystkich autostrad w Polsce, a w szczególności autostrady A4" - zaznaczył Adamczyk.
"W projekcie zaproponowaliśmy rozwiązanie, dzięki któremu nie będą pobierane opłaty za przejazd autostradą, jeżeli jest ona obciążona remontem trwającym dłużej niż 30 dni. Koncesjonariusz nie może zarabiać na kierowcach. Jest mu obojętne, czy remont autostrady trwa miesiąc, dwa czy trzy miesiące, gdyż to nie zmienia wielkości jego przychodów" - podkreślił wiceszef sejmowej komisji infrastruktury.
Dodał, że PiS chce, aby ta propozycja doprowadziła w Polsce do takiej sytuacji, by remonty, modernizacje oraz prace na autostradach objętych opłatami trwały na dwie, a nawet trzy zmiany. "Tak jak to jest w Europie, w tym m.in. w Niemczech, Francji, czy Hiszpanii. Tam częstokroć roboty trwają nocami. A u nas w Polsce tylko w ciągu dnia" - wyjaśnił.
Projekt uniemożliwia "pobieranie opłat za przejazd odcinkami autostrad w przypadku przebudowy lub remontu tej autostrady na odcinku między punktami poboru opłat - w wyniku, którego to remontu - zablokowany pozostaje co najmniej jeden pas ruchu w danym kierunku" - czytamy w uzasadnieniu do projektu.
Wiceszef resortu infrastruktury Radosław Stępień nazwał propozycję PiS populistyczną. "To jest taki populizm, który mówi: damy wam kolejny przywilej drodzy kierowcy. Nikt jednak nie mówi wyraźnie wprost, że za ten przywilej zapłacą podatnicy w drodze odszkodowań sądowych i to naprawdę nie będą małe odszkodowania" - podkreślił. Chodzi o odszkodowania za zmianę umowy z operatorem autostrady.
Sejmowa komisja infrastruktury skierowała projekt do podkomisji, by ta rozpatrzyła go pod kątem merytorycznym.