Daewoo Tacuma wjeżdża na polski rynek - grudzień 2000

Daewoo Tacuma wjeżdża na polski rynek, grudzień 2000, Ryszard Nałęcz

Daewoo wprowadza na polski rynek minivan Tacuma, pierwszy wielofunkcyjny pojazd w grupie modeli koreańskiego koncernu. "Radość życia" (tak się tłumaczy słowo tacuma) pod nazwą Rezzo znana jest w Korei już od roku, natomiast polscy dealerzy rozpoczną jej sprzedaż 11 stycznia przyszłego roku.

Tacuma będzie dostępna w wersjach SX oraz CDX. Ta pierwsza będzie kosztować 62,5 tys. zł (plus 3 tys. zł za manualną klimatyzację). Wyposażona jest w silnik SOHC o pojemności 1,8 l i mocy 98 KM przy 5200 obr./ minutę. Od 0 do 100 km/h przyspiesza w ciągu 12 sek, a jej prędkość maksymalna wynosi 170 km/h.

W skład standardowego wyposażenia wchodzi m.in. ABS z systemem EBD (rozdział sił hamowania między oś przednią i tylną), 2 poduszki powietrzne, przednie pasy bezpieczeństwa z napinaczami i ogranicznikami napięcia, z możliwością regulacji ich wysokości, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne, elektrycznie podnoszone szyby przednie, immobiliser, centralny zamek sterowany pilotem, wycieraczka szyby tylnej ze spryskiwaczem, zawór odcinający dopływ paliwa w razie wypadku, radioodtwarzacz 4x25W oraz tylna kanapa dzielona w proporcji 50:50.

Za droższą wersję Daewoo sobie winszuje 73 tys. zł plus 7 tys. zł za dodatkowy pakiet obejmujący aluminiowe felgi, skórzaną tapicerkę i zmieniarkę płyt CD. To auto napędzane jest silnikiem dwulitrowym DOHC o mocy 121 KM przy 5600 obr./ minutę. Zapewnia on przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 10,5 sek. oraz prędkość maksymalną 180 km/h. Oprócz udogodnień analogicznych jak w tańszej wersji, CDX oferuje m.in. trzy niezależne, wyprofilowane siedzenia z tyłu, wszystkie szyby sterowane elektrycznie, automatyczną klimatyzację oraz drewnopodobne elementy wnętrza.

Sprzedawana w Polsce Tacuma będzie montowana z elementów importowanych z Korei w fabryce Daewoo-FSO na Żeraniu. O tym, czy zostanie podjęta jej normalna produkcja zadecydują wyniki sprzedaży.

Przedstawiciele polsko-koreańskiej spółki są optymistami i uważają, że mimo ogólnego spadku sprzedaży samochodów osobowych w Polsce, rynek minivanów będzie miał się coraz lepiej, a Tacuma ma szansę odegrać na nim znaczącą rolę. Jej bezpośrednimi konkurentami będą Renault Scenic (59,2 tys. w najtańszej wersji z silnikiem 1,4), Xsara Picasso (analogicznie 62,3 tys. z silnikiem 1,6) oraz Opel Zafira (69,4 tys. z silnikiem 1,6).

O zaletach i jakości Tacumy ma świadczyć m.in. współpraca w jej konstrukcji ze znanymi firmami światowymi m.in. ItalDesign i Pinifariną, Porsche, czy Delphi. Sprawdzając jej trwałość przejechano 2 mln km m.in. pustynnymi bezdrożami w Alice Springs w Australii, jak i na specjalnym torze testowym w Millbrook w Wielkiej Brytanii.

W celu zapewnienia odpowiedniego auto w fazie projektowania poddano 120 rzeczywistym testom zderzeniowym oraz 210 tzw. testom saniowym. Nowatorskim rozwiązaniem jest system rozpraszający energię uderzenia w 3 kierunkach, co - jak podaje Daewoo - skutecznie pochłania energię zderzenia, przy minimalnej deformacji nadwozia.

Dziennikarze mieli okazję do krótkiej przejażdżki Tacumą w najlepszej wersji. O wrażeniach z jazdy przyjdzie jeszcze napisać. Tak na gorąco można auto pochwalić za dość dobre przyspieszenie, znakomite hamulce i świetnie działający ABS, dużą przestrzeń ładunkową po złożeniu foteli, przemyślnie rozplanowane schowki (pod sufitem na okulary, pod siedzeniami na różne drobiazgi), podłokietniki, a także całkiem niezły sprzęt audio. Ale konkurencja też to wszystko oferuje i chyba w nie gorszym wydaniu.

Do minusów zaliczyć należy zbyt głośny silnik (począwszy od średnich obrotów), mały bagażnik (przy 5 pasażerach zaledwie 347 l), kiepską jakość plastików (i trzeszczą), które na dodatek łatwo wygiąć (np. małe składane stoliki w tylnych częściach przednich foteli).