Czego nie warto wozić w aucie zimą? Płyny
Niektórych rzeczy w aucie podczas mrozów wozić nie warto, inne lepiej od razu z kabiny w takich warunkach wyjąć. Chodzi przede wszystkim o szklane butelki z płynami. Po zostawieniu takiej butelki na noc w aucie jej zawartość się zamrozi i rozsadzi szkło od środka. Usunięcie takiej niespodzianki, szczególnie w mroźny i ciemny poranek, nie będzie ani miłe, ani łatwe.
Do selekcji nadaje się też kilka preparatów w innych pojemnikach. Choć część kosmetyków samochodowych przyda się zimą, to jednak wiele z nich źle znosi mrozy i po kilku tygodniach wożenia w ich takich warunkach będą się one nadawały już tylko na śmieci. W samochodzie nie wozimy odmrażaczy, które mają na celu pomóc nam dostać się do środka – przecież mają one nam pomóc właśnie tego dokonać…
W nowych autach obecny jest jeszcze jeden płyn, który może nastręczać problemów. To AdBlue, czyli roztwór mocznika, który – w uproszczeniu – dodaje się do paliwa celem ograniczenia emisji spalin. Płyn ten przy współczesnych dieslach trzeba uzupełniać co kilka tysięcy kilometrów, dlatego części kierowców może kusić pomysł wożenia jego zapasu w aucie. Niestety, nie jest to takie proste: to roztwór wodny, który silnie reaguje na mróz i łatwo uszkadza opakowanie, w którym się znajduje. Dlatego też zapasowego kanistra AdBlue w ogóle nie należy wozić w aucie (latem sytuacja wcale nie lepsza).