cadcda
Poprzednie generacje francuskiego samochodu miejskiego były wyraźnie skierowane do kobiet. W przypadku nowego C3 ten trend wyraźnie osłabł. Citroen postawił na śmiałą stylistykę. Wysoko poprowadzona linia maski przywodzi na myśl modne crossovery. Nie jest to przypadek, bo samochód ten pełnymi garściami czerpie z modelu C4 Cactus. Światła C3 zostały zgrupowane w trzech sekcjach. Boczny poziom okien jest stosunkowo niski, co zapewnia niezłą widoczność. Projektując tył, czerpano zapewne z DS3, który ma podobne światła i proporcje pozostałych elementów. Na uwagę zasługują spore możliwości w dziedzinie indywidualizacji auta. Dach może mieć inną barwę niż reszta karoserii, co daje nam 36 kombinacji kolorystycznych.
Tomasz Budzik, Wirtualna Polska