Chevrolet Trax 1,4T AWD: uniwersalność dla każdego

Kosztuje mniej od bliźniaczego Opla Mokki, ma nieco gorsze wyposażenie, ale te same silniki i równie przestronne wnętrze. Ponadto, wygląda dość ciekawie i zapewnia wysoki poziom uniwersalności podczas codziennej eksploatacji. To taki pojazd do wszystkiego i do niczego. Łączy w sobie cechy kompaktowego samochodu i SUV-a pokroju krótkiej wersji Grand Vitary. Spełnia wszelkie kryteria, aby na stałe zadomowić się na światowym rynku miejskich crossoverów. Wpisuje się też w upodobania ekologów naciskających na jak najniższą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Najnowsze dzieło Chevroleta ma 425 centymetrów długości, 177 szerokości i 167 wysokości. Konkurować przyszło mu już w mocno obstawionym segmencie z Nissanem Jukeem, Fiatem Sedici, czy Renault Captur. Klientów przekonuje zazwyczaj stylizacja i cena, choć według najnowszych badań, do głosu coraz częściej dochodzą także elektronicznie gadżety działające na potencjalnych nabywców niczym magnes. Tych niestety brakuje w Traxie, ale o tym później.

Karoseria nieco nadmuchanego auta nie wiedzieć czemu, nawiązuje nieśmiało do azjatyckich konstrukcji. Wielokrotnie spotkałem się z pytaniem, czy to jakiś nowy pojazd z Kraju Kwitnącej Wiśni lub Korei. W pewnym sensie tak, gdyż jego produkcję zlokalizowano w koreańskiej miejscowości Busan. Być może właśnie stąd to podobieństwo. Niemniej, bryłę należy uznać za atrakcyjną na tle innych konkurentów. Wyróżnia się podzieloną na dwie części przednią osłoną, wyłupiastymi kloszami i delikatnie podniesionym tyłem.

W wielu przypadkach, stylizacja nadwozia nie idzie w parze z atrakcyjnie zaprojektowanym wnętrzem. Chevrolet łamie tę konwencję, mimo bardzo nudnych kokpitów w kompaktowym Cruze`ie, Captivie i Orlando. Zaglądając do przedziału pasażerskiego Traxa, od razu rzuca się w oczy nowocześnie narysowana deska rozdzielcza z zegarami przypominającymi rozwiązania stosowane w motocyklach. Ciekłokrystaliczny ekran wpisano w analogowy obrotomierz i podświetlono na niebiesko. Sporych rozmiarów czcionka ułatwia zlokalizowanie pożądanych parametrów, ale brak chwilowego zużycia paliwa uchodzi już za poważne niedociągnięcie.

Kierownica oraz przyciski na niej zlokalizowane, mogą przypominać niektóre modele Opla. Wszystko za sprawą bardzo bliskiego pokrewieństwa technologicznego. Nieźle też prezentuje się opcjonalny wyświetlacz, którego obsługa przywodzi na myśl nieskomplikowanego smartfona. Przeglądanie zdjęć i oglądanie filmów to tylko niektóre z opcji oferowanych przez ów system. Nie będą też narzekać zwolennicy chowania drobiazgów do schowków. Ich liczba i pojemność okazuje się satysfakcjonująca, podobnie jak bagażnik. 356 litrów w zupełności wystarczy do przewiezienia weekendowego ekwipunku. Składane asymetrycznie oparcie tworzy prawie płaską podłogę i czyni z tego miejskiego crossovera pojazd zdolny przetransportować lodówkę i pralkę. Rozczarowują tylko materiały wykończeniowe. Są stanowczo za twarde i nie pasują do samochodu, którego topowa specyfikacja sięga kwoty 100 tysięcy złotych.

Duży wybór akumulatorów w niskich cenach na Allegro. Wybierz najkorzystniejszą ofertę!Duży wybór akumulatorów w niskich cenach na Allegro. Wybierz najkorzystniejszą ofertę!

Pod maską Chevroleta znajdziemy silnik dobrze znane już od dłuższego czasu. Dla zwolenników oszczędności, najlepszym wyborem będzie 130-konny diesel o pojemności 1,7 litra. To jedyny motor wysokoprężny w ofercie i jednocześnie najciekawszy, bo zapewniający niezłą dynamikę i rozsądne zużycie paliwa. Nieco tańsze okazują się benzyniaki.

Podstawowym jest wolnossący 1,6 o mocy 115 koni mechanicznych. Współpracuje tylko z manualną przekładnią o sześciu stopniach i występuje z napędem na przednią oś. Szersze możliwości konfiguracji przedstawia turbodoładowany 1,4. 140 KM wystarczy do eksploatacji zarówno miejskiej jak i w trasie. To właśnie on należy do najchętniej wybieranych przez klientów. W mieście zużywa około 9 litrów na każde 100 kilometrów, natomiast poza aglomeracyjnymi korkami, komputer pokładowy wskaże wyniki ocierające się o granicę 7 litrów. 200 Nm dostępne od 1850 obr./min gwarantuje niezłą elastyczność, ale przy maksymalnych prędkościach autostradowych w kabinie hałas staje się zbyt natarczywy.

Zdecydowanie lepiej Trax czuje się w mieście, gdzie praca lewarka manualnej skrzyni nie wzbudza wątpliwości, a zawieszenie stosunkowo nieźle radzi sobie z nierównościami. Co typowe dla tego typu konstrukcji, problemy pojawiają się na poprzecznych przeszkodach. Wówczas do układu jezdnego wkrada się zauważalna nerwowość. Nie należy też sugerować się napisem AWD. Dołączany napęd tylnych kół pomoże wyjechać z zasypanego śniegiem parkingu i wyciągnąć przyczepę podłodziową z wody, ale nigdy nie uczyni Chevroleta autem do zadań specjalnych. Obecność napędzanych czterech kół docenimy tylko na mokrej lub zaśnieżonej nawierzchni. W pozostałych warunkach atmosferycznych, nie zauważymy nawet, że samochód został w niego zaopatrzony.

Magnesem dla klientów Traxa może okazać się cena. Podstawowy wariant z wolnossącym silnikiem został wyceniony na niecałe 62 tysiące złotych. Za wersję z turbodoładowaną benzyną w podstawowej specyfikacji LS przyjdzie nam zapłacić prawie 12 tysięcy więcej. Dopłata do diesla to kolejne 10 tysięcy. Nie jest tanio, ale patrząc na ceny bliźniaczej Mokki i konkurencyjnych pojazdów, wartość Chevroleta przedstawia się na akceptowalnym poziomie. Ponadto, w standardzie dostajemy przyzwoite wyposażenie, przestronne wnętrze i sprawdzoną przez Opla technologię.

Piotr Mokwiński/ll/moto.wp.pl

Duży wybór akumulatorów w niskich cenach na Allegro. Wybierz najkorzystniejszą ofertę!Duży wybór akumulatorów w niskich cenach na Allegro. Wybierz najkorzystniejszą ofertę!

" Chevrolet Trax 1,4T AWD" - DANE TECHNICZNE