Chevrolet Captiva: SUV w cenie auta kompaktowego

Konkurencyjność w klasie SUV rośnie z każdym miesiącem. O ten kawałek tortu biją się nie tylko producenci premium, ale także tańsze marki z Chevroletem na liście. O tym, jak ważny to rynek dla Amerykanów świadczy szybkość przeprowadzenia liftingu flagowego pojazdu rekreacyjnego dostępnego w Polsce. Zaledwie dwa lata po wprowadzeniu modelu na Stary Kontynent, konstruktorzy zdecydowali się odświeżyć Captivę.

Nie ma się czemu dziwić, bo auto nie przekonywało jakością materiałów wykończeniowych i wyszukaną stylizacją. Niemniej, oferowało użytkownikowi 7-osobowe wnętrze i niemal kompletne wyposażenie z zakresu komfortu i bezpieczeństwa. A to wszystko w cenie dobrze wyposażonego samochodu kompaktowego. Żaden inny SUV tej wielkości nie zbliżył się nawet na 5 000 złotych do prezentowanego modelu. Powyższą politykę nadal kontynuują marketingowcy, jednak trzeba przyznać, że wygładzenie zmarszczek wyszło Chevroletowi na dobre.

Z zewnątrz poznamy auto o inaczej uformowanych zderzakach i delikatnie zmienionej osłonie wlotu powietrza. Najbardziej charakterystycznym znakiem rozpoznawczym Captivy są tylne światła, w które zgrabnie wkomponowano LED-owe oświetlenie. Dwie, niezależnie poprowadzone końcówki układu wydechowego mogą sugerować duży potencjał pod maską silnika, a w rzeczywistości jedynie podnoszą atrakcyjność sylwetki. Masywna całość wygląda znacznie lepiej, niż przed liftingiem, ale problem dokładki pod przednim zderzakiem pozostał. Obniża ona o kilka centymetrów prześwit i tym samym i tak skromne możliwości off-roadowe. Forsowanie błotnych przeszkód, tudzież wyższych zasp zimą może skutkować oberwaniem tego elementu.

Najmniej zmian odnajdziemy wewnątrz, gdzie po pierwszym spojrzeniu dostrzeżemy nieco odmieniony zestaw zegarów i dwustrefową klimatyzację w wyższych specyfikacjach wyposażeniowych. Reszta pozostała bez zmian wraz z materiałami wykończeniowymi, które stanowią najsłabszy punkt Chevroleta. O ile w samochodzie za 50 000 złotych tego typu mankament by nie raził, o tyle za kwotę dwukrotnie wyższą oczekujemy czegoś więcej, niezależnie od producenta. Zdecydowana większość tworzyw jest twarda, choć porządnie spasowana. Na nierównościach nie powinniśmy usłyszeć żadnych skrzypień, zarezerwowanych chociażby dla Daci Duster.

Projekt deski rozdzielczej wygląda stosunkowo nowocześnie, ale ogromna kierownica przypomina lata 90. Zlokalizowane na niej przełączniki ułatwią obsługę radioodbiornika i innych pokładowych udogodnień. Co ważne, każdy z przycisków została przyporządkowany jednej funkcji, przez co proces aklimatyzacji przebiega bardzo szybko. Jasne plastiki ożywiają wnętrze, a skórzana tapicerka występuje w standardzie w najbogatszej wersji. Niestety, jej jakość i ekologiczny rodowód odbiega już od dzisiejszych standardów typowych dla segmentu SUV. Znacznie lepszy materiał znajdziemy w Hondzie CR-V i Mitsubishi Outlanderze. Przeszkadzać może też zbyt krótkie siedzisko przednich foteli i skromne wyprofilowanie nie pomagające podczas szybkiej jazdy w zakrętach. Na tym skończymy wyliczanie wad, bo reszta cech prezentowanego modelu to same zalety.

Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!

W dwóch rzędach każdy znajdzie dla siebie dogodną pozycję. Przestrzeni nie zabraknie przed kolanami, nad głowami i na wysokości barków. 769-litrowy bagażnik nie należy do mistrzów ładowności w swojej klasie, ale kilka walizek wraz z wanienką dla niemowlaka z powodzeniem zmieści. Po złożeniu oparć asymetrycznej kanapy uzyskamy przyzwoite 1577 litrów. Wykorzystując schowane w podłodze foteliki, zmniejszymy powyższe wartości do 97 jednostek. Otrzymamy natomiast awaryjne dwa miejsca zdolne przewieźć nawet dorosłą osobę na krótkim dystansie.

Captiva nigdy nie próbowała być terenowym samochodem, dlatego też 20-centymetrowy prześwit niech nie przekona nas do opuszczenia asfaltowych dróg. Automatycznie rozdzielany rozkład momentu obrotowego na cztery koła sprawdzi się na śliskich nawierzchniach i podczas holowania ciężkiej przyczepy z hamulcem najazdowym. Off-roadowe wycieczki są zarezerwowane dla lepiej przygotowanych aut o naturze stricte przeprawowej. Plastikowe osłony wywieszą białą flagę po kontakcie z twardą przeszkodą. Jedynym ratunkiem z takiej opresji może być traktor z okolicznego gospodarstwa.

Chevrolet dobrze czuje się natomiast na utwardzonych drogach, gdzie 2,2-litrowy turbodiesel sprzężony z automatyczną przekładnią zapewni rozsądny komfort i akceptowalne zużycie paliwa. Nie należy jednak do końca wciskać pedału akceleratora, bo 6-stopniowy mechanizm nie działa zbyt szybko i lubi dłużej się zastanowić. Podczas umiarkowanej eksploatacji, problem staje się niezauważalny. Przy masie własnej na poziomie 1978 kilogramów, zapotrzebowanie na olej napędowy na poziomie 10,5 litra w mieście i 7,5 w trasie trzeba zakwalifikować jako niezły rezultat.

Captiva z trzyletnią gwarancją kosztuje w najtańszej specyfikacji z 2,4-litrowym silnikiem benzynowym 87 990 złotych. To porównywalna cena z Golfem Variantem w wersji Highline z 1,4 TSI pod maską. W cenie Golfa GTI lub GTD dostaniemy diesla z napędem na obie osie i manualną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach. Widoczny na zdjęciach egzemplarz oznaczony symbolem LTZ to już wydatek 134 400 złotych. W tym przypadku, lista dodatkowych opcji ogranicza się jedynie do spryskiwaczy przednich reflektorów i metalizowanego lakieru. Resztę dostaniemy w standardzie. Odmiana poliftingowa znacznie lepiej się prezentuje i nie zatraciła swoich pierwotnych zalet. To wciąż najtańszy SUV o tak przepastnym wnętrzu i niemal kompletnym wyposażeniu przedziału pasażerskiego.

Piotr Mokwiński/ll/moto.wp.pl

Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!

" Chevrolet Captiva 2,2D AWD LTZ" - DANE TECHNICZNE