Trwa ładowanie...
15-03-2010 16:23

Cała Polska kręci zegary

Cała Polska kręci zegaryŹródło: PAP
d29yzn1
d29yzn1

Proceder cofania liczników jest znany od dawna. W naszym Kraju urósł do miana plagi. Okazuje się, że Polak jest tak przyzwyczajony do tego procederu, że nawet auto z polskiego salonu i z prawdziwą historią nie ma szans na znalezienie chętnego.

(fot. PAP)
Źródło: (fot. PAP)

W anonimowej ankiecie przeprowadzonej przez portal www.polskagielda.pl, na pytanie _ "Kręcenie liczników uważasz za:", _ internauci odpowiedzieli następująco:
- Oszustwo 59%
- Powszechne w Polsce 19%
- Powoduje lepsze samopoczucie kupującego 18%
- Nie mam zdania 4%

Niby nic, ale ankieta pokazuje, że 37% uczestników akceptuje ten fakt a dodatkowe 4% jest przy tym obojętnym. Tylko 59% jednoznacznie określa te praktyki jako przestępstwo. W nieoficjalnych rozmowach z ludźmi handlującymi samochodami używanymi, wyłania się obraz niestety, ale przerażający i bolesny dla naszych rodaków. Ilość korekt licznika jest ogromna. Handlarze próbują zwalić ten stan rzeczy na mentalność Polaków.

(fot. PAP)
Źródło: (fot. PAP)

Wśród specjalistów panuje opinia, że zdecydowana większość samochodów ma naprawione liczniki. Niestety w tym przypadku się nie mylą. Cofają prawie wszyscy. Z opowieści niejednokrotnie kuriozalnych, wyłania się bardzo duża skala tego typu działań.

d29yzn1

Pan Roman zakupił w salonie nowego Renault Scenic. Przez 3 lata przejechał 170 tys. km . Przez cały czas serwisował i dbał o swoje auto. Starannie wypełniał książkę serwisową i na dodatek prowadził zeszyt z pełną historią, ponieważ był przekonany, że kupujący to doceni. Nadszedł czas zmiany. W ogłoszeniach podał wszystko uczciwie. Nawet to, że drzwi kierowcy były lakierowane po małej stłuczce. Czekał i czekał i nic. Po 2-ch miesiącach spotkał znajomego, który w końcu przekonał go, że 170 tys. km jak na trzy letnie auto to dużo za dużo i polecił mu "naprawić" licznik i wyrzucić cała historię do kosza. Ponieważ auto było w bardzo dobrej kondycji ze wskazaniem licznika 75 tys. km, znalazło nabywcę już po dwóch dniach. Sprowadzone sześcioletnie Audi A4 TDI miało przebieg 255 tys. km. Było w bardzo dobrym stanie technicznym jak i wizualnym. Sprzedający cofnął licznik na 110 tys. km. Po kilku dniach znalazł nabywcę, który zachwycony samochodem przyznał się, że oglądał już 7 takich Audi i w końcu trafił na jedyny
egzemplarz z prawdziwym przebiegiem. Zachodzi pytanie jakie faktycznie przebiegi miały pozostałe A4 na których to licznikach wskazania były między 100 a 130 tys. km?

(fot. PAP)
Źródło: (fot. PAP)

Śmiejąc się już na całego Panowie zadają mi pytanie: _ Czy wie Pan dlaczego Passaty 3-4 letnie mają przebiegi takie same jak 10-12 letnie? _ Odpowiedź okazała się bardziej przerażająca niż pytanie. _ Ponieważ te nowe mają faktycznie tyle kilometrów a te starsze tylko tyle wskazują. _ Niestety jak ubolewają, nowe mają już historię serwisową, którą można już sprawdzić w każdym ASO.

Spotkałem też Volkswagena Passata z przebiegiem 210 tys. km który wyglądał zupełnie jak nowy. W tym przypadku auto użytkowane było na autostradach przez 2 lata. W ASO po wpisaniu numeru VIN, była pełna historia jego przebiegu. Zastanawiałem się jakie byłyby wskazania jego licznika gdyby nie ta jawna historia.

d29yzn1

Parę lat temu jak wchodził na rynek nowy Mercedes ML, fachowiec zajmujący się korektą liczników, dostał nietypowe zadanie. Samochód z przebiegiem 19 tys. km i 6-cioma miesiącami użytkowania miał pokazywać na zegarze niecałe 4 tys. km. Zleceniobiorca poinformował właściciela, iż jeszcze nie ma programu do tych modeli. Trzeba było napisać. Usługa kosztowała 1800 zł, ale jak przyznał się potem sprzedający, było warto. Mercedes z przebiegiem 19 tys. km według kupujących jest samochodem używanym a ten sam model z przebiegiem 4 tys. km jest już prawie nowym.

(fot. PAP)
Źródło: (fot. PAP)

Niestety nie ma złotego środka, jak nie dać się nabrać. Pozostaje jak zwykle zdrowy rozsądek i zaprzyjaźniony fachowiec najlepiej znający się na danej marce. Dlaczego potrzeba specjalisty? Poszczególne marki starzeją w różny sposób. Dobrym przykładem jest tu Ford. Focus czy Mondeo. Po przejechaniu około 150 tys. km i profesjonalnym wyczyszczeniu wnętrza nie będą się różniły od nowych aut w salonie. Natomiast niektóre Renault Scenic II po przejechaniu 60 tys. km noszą wyraźne ślady użytkowania np. wytarta dźwignia zmiany biegów. W takim przypadku laik stwierdzi, że Scenic na pewno był cofany.

d29yzn1

Zdarzają się przypadki, że właściciele samochodów zlecają korekty w swoich samochodach aby poprawić sobie humor oraz po to, żeby nie wystawiać się na pośmiewisko wśród znajomych, że jeżdżą wrakami. Niestety korekta liczników elektronicznych w wielu samochodach nie wymaga nawet demontażu licznika. W większości tych co liczniki trzeba wyciągać nie pozostają żadne ślady ingerencji. Ale są też rodzynki takie jak np. Renault Espace, w którym to wymagane jest wylutowanie procesora i pozostaje ślad naprawy. A jeśli chodzi o te popularne Vany to warto uważać, ponieważ znane są przypadki przebiegów rocznych ponad 100 tys. km.

Nadzieja na przyszłość jest taka, że coraz częściej są spotykane historie serwisowe. Dotyczy to jednak samochodów kilku letnich. Co do przebiegu starszych to nigdy nie będziemy mieć 100% pewności czy nasz przebieg jest faktyczny.

Sebastian Michalik, www.polskagielda.pl

d29yzn1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d29yzn1
Więcej tematów