Arrinera Hussarya
Prototyp tego samochodu można było oglądać podczas tegorocznego salonu samochodowego w Poznaniu. Zgodnie z zapewnieniami firmy auto ma powstać w dwóch wersjach - wyścigowej i drogowej. Pierwsza z nich ma mieć debiut już w sierpniu lub wrześniu 2015 roku. Natomiast odmiana cywilna zostanie zaprezentowana w 2016 roku. Poczekamy, zobaczymy. Egzemplarze z pierwszej, limitowanej do 33 sztuk serii mają kosztować około 500 tysięcy euro.
Blisko 650 KM, przyspieszenie do 100 km/h w 3,2 s. i maksymalna prędkość 340 km/h. Tak w założeniach ma prezentować się charakterystyka Arrinery Hussarya. Nazwa samochodu i jego osiągi mogłyby zmusić do narodowej dumy nawet najbardziej zatwardziałego zwolennika globalizacji. Jak informuje na swoim blogu Arrinera, trwają prace i gotowa jest już jeżdżąca rama z silnikiem oraz skrzynią biegów. Całość oglądał nawet Lee Noble, którego autorytet od początku powstania projektu wspiera twórców Hussaryi.
Jak informuje Arrinera, Hussarya wyposażona jest w silnik V8 General Motors o pojemności 6,2 litra oraz manualną, sześciobiegową skrzynię biegów włoskiej firmy Cima o symbolu T906HE (z elektronicznymi sensorami), w której maksymalny moment obrotowy na wejściu wynosi 900 Nm, a maksymalny moment obrotowy na wyjściu to 6000 Nm. Posiada ona także mechanizm różnicowy, w którym następuje samoczynne dostosowanie rozdziału momentu napędowego na poszczególne koła, w zależności od współczynnika przyczepności pomiędzy nawierzchnią drogi o oponą danego koła.