Tropem „siódemki”
W wyglądzie BMW serii 5 zmiany są stosunkowo niewielkie, za to od strony technicznej to zupełna nowość. Przede wszystkim model ten korzysta z nowej architektury, dzięki której jest nawet o 100 kg lżejszy (z czego 70 kg wynika z samej konstrukcji podwozia). I to mimo faktu, że nowa „piątka” jest o 36 mm dłuższa, 6 mm szersza i 2 mm wyższa od poprzedniczki. O 7 mm większy rozstaw osi zapewnia więcej miejsca w kabinie (przede wszystkim w drugim rzędzie), natomiast bagażnik urósł tylko nieznacznie i teraz pomieści 530 l. Wnętrze nowego BMW serii 5 wygląda niemal identycznie jak w serii 7, ale konsola środkowa została jeszcze mocniej zwrócona w stronę kierowcy.
Początkowo nowe BMW serii 5 będzie oferowane z czterema turbodoładowanymi silnikami. Benzynowa odmiana 530i będzie mieć pod maską 2-litrową jednostkę o czterech cylindrach i mocy 252 KM, natomiast 540i to już 6-litrowa rzędowa szóstka i 340 KM. Będzie to początkowo najszybsza odmiana, która pozwoli na rozpędzenie niemieckiej limuzyny do 100 km/h w czasie 6,4 s. Zwolennicy diesli będą mogli wybrać wersję 520d z 4-cylindrową jednostką o mocy 190 KM lub 530d z 6-cylindrowym silnikiem oferującym 265 KM. Wszystkie wersje dostępne są z napędem na tylną oś lub wszystkie cztery koła.
Miesiąc później do oferty dołączy też hybrydowa odmiana 530e (252 KM) i M550i xDrive z V8 o pojemności 4,4 l i mocy 462 KM. Ten drugi model ma osiągać 100 km/h w 4 s, czyli szybciej niż aktualne M5.